Drama zawodnika Fame MMA się rozwija. Dis dołącza, a druga strona wydaje oświadczenie
Sprawa wizyty zawodnika Fame MMA u jednego z polskich streamerów ma swój ciąg dalszy.
Kuba Nowaczkiewicz z kolegami wpadli do jednego ze streamerów, o czym oryginalnie pisaliśmy tutaj – KLIK. Następnie pojawiły się wyjaśnienia ze strony Kuby – KLIK. W miedzy czasie federacja Fame MMA uznała, że nie będzie wyciągać z tego bezpośrednich konsekwencji.
Skoro jedna strona wydała oświadczenie, to można wspomnieć także o drugiej stronie, czyli streamerze. Ten raz jeszcze prostuje błędne informacje, które powtarza chociażby Dis, jakoby to Kyuun stworzył plakat i zapraszał na imprezę.
Drama Kuby Nowaczkiewicza odcinek 3
Jak pisze Kyuun, „doszło do użycia przemocy”, więc niekoniecznie jest prawdą fakt, że panowie po prostu ze sobą porozmawiali.
Dość zabawne, że w całą tę sprawę wplątał się Dis. Jeden z byłych streamerów, a obecnych youtuberów stwierdził, że Kuba Nowaczkiewicz zrobił bardzo dobrze.
Dis na swoich kilku Story przytacza własne sytuacje i wręcz zadowolony jest z tego, że streamer „został wyjaśniony” twarzą w twarz. Argumentuje to tym, że Nowaczkiewicz obraca się w towarzystwie, w którym nie mógł zadzwonić na policję, czy zgłosić tego wyżej. W ogóle jak brzmiałaby sama rozmowa Kuby Nowaczkiewicza z policją? Halo, ktoś zrobił plakat z moją podobizną, proszę przyjechać na Twitcha? Tak, czy inaczej to nie streamer zrobił plakat.
Zapewne zostanie to zapomniane chyba, że Kyuun będzie chciał to dalej rozwinąć i pociągnąć. Fame MMA wyraźnie dało do zrozumienia, że nie jest w stanie zweryfikować wersji Kuby Nowaczkiewicza i streamera Twitch.