Reklama

Kacper Błoński mówi, co było dalej po jego kolizji z samochodem

Rozrywka

Reklama

Kacper jest w momencie, w którym takie sprawy załatwia po prostu jak dorosła osoba. Widać, że kobieta, z którą się zderzył, też nie chciała problemów.


Kolizja, pewnie delikatne podrapania i finał, który w internecie jest czymś nietypowym. Zabawne, że ludzie tutaj widzieli jakieś spory sądowe, ocenianie winy przez służby etc. Finał tego taki, że sprawa zakończyła się jeszcze tego samego dnia.

Kacper zapłacił za szkodę, choć wcale nie musiał. Uznał, że to jednak jego wina i po prostu podarował „bliczka” za całą tę sytuację.

Reklama

Dogadaliśmy się i cieszymy, że nikomu nic się nie stało. Zadzwoniła do mnie po paru godzinach i nie chce żadnych pieniędzy — pisze Kacper w mediach społecznościowych.

Co było po kolizji Kacpra?

Reklama

Nie wydarzyło się tam nic niesamowitego. Kacper po prostu zapłacił, choć kobieta, z którą się zderzył, tego nie oczekiwała.

— Puściłem tak czy siak bliczka na jakąś dobrą kolację. Wszystko w miłej atmosferze, uważajcie na siebie na drogach nie ważna czyja wina, zdrowie najważniejsze  — komentuje Kacper.

Jeżeli nie widzieliście, co się zdarzyło, to wyglądało to tak:

VideoVideo

Nie stało się nic wielkiego. Dwie strony rozeszły się w pokojowym nastawieniu i tyle.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej