Kawiaq faktycznie uciekł z Polski. Po wczorajszej akcji streamer opuścił kraj
Przy Kawiaqu nigdy nic nie jest pewne. Streamer próbował wszystkim wmówić, że nie żyje. Teraz wyjechał z Polski.
Streamer wraz ze swoim znajomym najpierw udostępniali nagrania sugerujące, że wylatują, a po kilku godzinach umieścili film z innego państwa. Ponoć to Malediwy, ale ludzie już namierzają to konkretne miejsce i wiele jest głosów, że może to być Egipt.
W każdym razie obaj chyba dobrze się bawią i zdają się nie przejmować ewentualnymi konsekwencjami. To coś, do czego Kawiaq wszystkich przyzwyczaił. Jeżeli kompletnie nie wiecie, kim on jest, to tylko jego ostatnie dwie akcje:
Doprowadzenie dziewczyny do takiego stanu, że nie mogła ustać – tutaj.
Dziewczyna z dosłownie raną po uderzeniu butelką – tutaj.
Kawiaq opuścił Polskę
Czy to był bilet w jedną stronę, czy po prostu wakacje – tego nie wiadomo. Streamer wielokrotnie wkręcał ludzi, więc nikt by się nie zdziwił, że mężczyźni nie są szczerzy.
To, co się teraz dzieje wokół Kawiaqa to jego plan. Od początku działalności mówił, że będzie o nim głośno, a wszystkie te dziwne pomysły faktycznie przybliżały go do celu.
Wiadomo, że ich aktywność została zgłoszona do organów ścigania, ale te powinny o tym wiedzieć od kilku miesięcy.
Niby toczyły się jakieś postępowania w sprawie Kawiaqa, ale brakuje do tej pory jakichkolwiek konkretów. Póki co obaj się dobrze bawią, śmiejąc się wręcz z całej sytuacji. Sami zapowiadają, że mogą złożyć zeznania poprzez wideo chat.
Ba, streamerzy nie przejmują się do tego stopnia, że zapowiadają kolejne transmisje tego typu.
Czyli najwyraźniej kompletnie nie czują się winni, czy jakoś szczególnie zmartwieni całą tą sytuacją.