Koniec raju rozbierających się streamerek. Przeważył dość zabawny powód
Kick podjął ważną i kluczową decyzję, która kładzie kres streamerkom zarabiającym na pokazywaniu swojego ciała.
Kick szczególnie w ostatnich dniach miał bardzo duży orzech do zgryzienia. Platforma musiała się mocno zastanowić nad tym, czy chce pozwolić na większą swobodę streamerek, czy zakazać im aktywności, które ogólnie są uznawane za nieprzyzwoite.
Teraz wiadomo, że platforma wyraźnie dała do zrozumienia, że to już koniec ubierania się w dowolny sposób, czy wykonywania „aktywności” dla dorosłych w zamian za donejty. W pewnym momencie wprost zaczęło to przypominać serwisy dla dorosłych.
Kick mówi wprost – to koniec
Streamerki już zaczynają „płakać”, bo skończyło się zarabianie stricte na pokazywaniu swojego ciała. Kick zakazał bardzo konkretnych rzeczy. Dlaczego? Cóż, o tym później.
Musieliśmy zablurować, bo ciężko byłoby pojedynczo usuwać słowa, jakie za chwilę wykryje algorytm. Tak, czy inaczej nie można robić rzeczy, które mogłyby być uznane za „sugestywne”. Kick nadal jednak zostawia furtkę w postaci strojów kąpielowych.
Powód jest dość zabawny. Chodzi tutaj o regulamin Apple. Kick wie, że aplikacja w iOS Store daje im bardzo dużo, więc w regulaminie pojawiły się zapiski o zakazie pokazywania bielizny, przyjmowania donejtów za twerkowanie etc.
Czyli w teorii Apple mogłoby zakazać także strojów kąpielowych, a Kick, czy Twitch by się do tego zastosowali.