Reklama

Budda o pozwach: „poświęcę swoje pieniądze na znęcanie się nad nimi”

Rozrywka

Reklama

Budda w bardzo mocnych słowach wypowiedział się o pozwach, jakie są skierowane wobec osób, które miały się „zagalopować”.


Budda dzisiaj pojawił się w kanale Żurnalisty, odpowiadając na niektóre naprawdę niewygodne pytania i… W zasadzie, to odpowiedział wprost tak, jak to rzeczywiście wyglądało. Bez owijania w bawełnę, bez wymijania tematów.

To, czy ktoś wierzy w te wszystkie wytłumaczenia, czy nie, to już kompletnie inna kwestia. Na pewno Budda mógł do tej całej sprawy podejść inaczej, ale oczywiście nie musiał. Jego słowa o pozwach wskazują, że naprawdę chce zajść za skórę niektórym osobom.

Reklama

Budda o pozwach

Reklama

Według narracji, jaką buduje Budda, to pozwy będą polegać na tym, by maksymalnie marnować wręcz czas osób pozwanych. Jak słyszymy:

„Ja pozywam pewnych ludzi, którzy zagalopowali się z tym wszystkim, żeby doprowadzić do ich stanięcia przed sądem, zmarnowania ich czasu w jeszcze większej ilości, zmarnowania ich pieniędzy za wybudowanie sobie zaplecza prawnego, bo będę ich tam ciągał, ile wlezie. Będzie tam masa moich pełnomocników, w kółko będzie chodzić tam i w kółko będzie to przeciągać i żeby na sam koniec, jeżeli mają pieniądze, to musieli je wypłacić, a ja sobie je przeznaczę albo na to, na co będę chciał, albo na pieski, ale to będą ich pieniądze przeznaczone na coś, na co normalnie by ich nie wydali.

 

Czyli albo trafią do mojej kieszeni, albo na pieski i jeżeli nie mają tych pieniędzy, to żeby odpowiedzialność za to brali oddając komornikowi meblościankę, choćby to miała być meblościanka. Oni poświęcili tyle czasu, żeby pisać, zagalopowywać się, pomawiać itd. A ja poświęcę tyle samo pieniędzy, co oni czasu, żeby ich dojeżdżać na swój sposób. Ja nie będę tracił czasu na pisanie, dyskutowanie itd.

 

Ja pójdę do prawnika, tak to działa na chwilę obecną, witam, proszę pana, tu jest walizeczka, tu jest taki pan, taki pan i niech pan od dzisiaj robi tylko to (…) Najbardziej mi chodzi o to, żeby te osoby traciły czas, musiały brać wolne w pracy, musiały słuchać, musiały się stresować, ja po prostu tak, jak oni swój czas poświęcili na znęcanie się nade mną. To ja poświęcę swoje pieniądze na znęcanie się nad nimi”

VideoVideo

Film: https://youtu.be/9hoh5N6Zu74

Nie wiadomo jeszcze, ile jest takich osób i czego konkretnie będzie się domagał Budda. Dziwne tylko, że daje obronie tak mocną amunicję w postaci tego ostatniego zdania. Może jednak wcale nie zależy mu na samym wyroku, a procesie i właśnie tym marnowaniu czasu osobom, które gdzieś tam miały się zapędzić.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej