Martirenti pokazuje, że jej życie nie jest kolorowe. A ludzie mają tylko jedno pytanie
Zamysł chyba był dobry. Ale wykonanie pozostawia wiele pytań i to bardzo powtarzających się pytań.
Martirenti, jedna z polskich influencerek postanowiła pokazać, że jej życie nie zawsze jest kolorowe. I tak, zamieściła filmik, na którym pokazuje pozytywne, ale i negatywne emocje. I może to miałoby sens, gdyby influencerzy nie byli trochę odklejeni od rzeczywistości.
Przypomnijcie sobie bowiem, kiedy ostatnio w momencie słabości, gdy płakaliście, to wyjęliście kamerę, czy telefon i zaczęliście się nagrywać.
Po co nagrywać swój płacz?
Filmik miał pokazać, że każdy jest człowiekiem i każdy ma dobre i złe chwile. To tak, jakby ktoś o tym zapomniał.
Ludzie mają tutaj tylko jedno, powtarzające się pytanie – po co nagrywać swój płacz i kto normalny tak robi. Trochę to przypomina jakieś nagrywki dla programów telewizyjnych.
Warto pamiętać, że po drugiej stronie też są ludzie i też czytają te komentarze. Ale to jest wręcz podpuszczanie do różnych, często negatywnych opinii.