Reklama

„Nienawidzę barberów”. Pokazał się przed i po

Rozrywka

Reklama

Jeden z użytkowników TT pokazał się przed i po cięciu. Film zobaczyło ponad 1,6 miliona osób.


— Inni boją się lekarzy. Drudzy boją się igieł. Trzeci boją się stomatologów. Ja za to boję się barberów — słyszymy w pierwszych słowach. Ostatnio rzeczywiście zrobiła się moda na barberów, którzy z jakiegoś powodu nie chcą być nazywani fryzjerami, a którzy to sami się w ogóle dopiero uczą. W tym przypadku ponoć tak nie było.

„Miałem tak ładne włosy. Tutaj wam wstawię jakie miałem włosy. Prosiłem coś w stylu ala Wolfcat. Modern mullet. Jeżeli już naprawdę chciałby mi ściąć bardzo dużo te włosy. Zamiast tego dostałem to. Włosy na grzywce miały być dotąd. A są dotąd. Miałem je dotąd. Jak on to zrobił?”

Reklama

Najbardziej kuriozalne miało być jednak powiedzenie klientowi, że jeżeli ten chce fryzurę robioną głównie przy pomocy nożyczek, to musi się udać do fryzjera.

„I jeszcze mówił, że jak potrzebuje fryzury, która jest głównie złożona z nożyczek, żebym poszedł do fryzjera. Powiedział to barber, który włada nożyczkami.”

Efekt finalny zdecydowanie nie powala.

VideoVideo

Historia ta chyba będzie miała swój ciąg dalszy. W materiale nigdzie nie pada żadna nazwa barbera, ale ten podobno chce pozwać chłopaka za ten filmik.

„Koleś chce mnie pozwać teraz polecam” – czytamy w opisie.

Pozwać nie bardzo jest za co. Oczywiście jest to tylko jedna perspektywa, znamy wersję jednej strony, ale ta fryzura po prostu nie wygląda dobrze i raczej każdy jest w stanie to ocenić sam.

W komentarzach pojawia się sporo podobnych opinii.

Prawda jest taka, że 90% barberów obcina klientów, którzy chcą boki krótko i trochę z góry, przez co jak trafi się klient, który chce „modern mulleta” to się łapią za głowę, bo nigdy tego nie robili”

Może komuś by się coś takiego podobało, ale trudno powiedzieć komu.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama