Reklama

O jej filmach na pomarańczowej platformie dowiedział się chłopak. Potem było tylko dziwniej

Rozrywka

Reklama

Jedna z dziewczyn występujących na niebieskiej, ale także i pomarańczowej platformie, została „przyłapana”. Takich historii jest cała masa, ale ta jest z pewnego względu wyjątkowa.


Emy, bo tak brzmi jej prawdziwe imię, występowała na różnych platformach. Była też w pewnym sensie gwiazdą, a przynajmniej spotykała się z nimi. Jej filmy nie były jakieś niesamowicie popularne, głównie rozprzestrzeniały się gdzieś poza platformami.

Problem według 24-latki polegał na tym, że OF nie gwarantowało jej wystarczającej ochrony. Tzn. filmy i zdjęcia przechodziły z rąk do rąk, były publikowane wszędzie. To dość popularny problem, z którym jednak można sobie poradzić.

Z pomarańczowej platformy do…

Reklama

O filmach z udziałem dziewczyny dowiedział się jej chłopak. Okoliczności nie są znane, ale raczej można się ich domyślać. Następnie informacja o tym dotarła także do rodziców. Potem historia robi się dziwniejsza.

Reklama

Para nie zerwała ze sobą, choć na filmach są inni mężczyźni. Zamiast tego, dziewczyna zdecydowała się pójść do klasztoru. Jej profil na Instagramie w żaden sposób z tym współgra.

VideoVideo

Faktycznie ma jedno zdjęcie w tym stylu, więc jakoś to się tam broni:

Jej ostatnie Story sprzed kilku godzin pokazują już życie w klasztorze:

VideoVideo

Czyli historia jest jak najbardziej prawdziwa, choć tak początkowo niekoniecznie wydaje się, że to w ogóle byłoby jakkolwiek możliwe.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej