Płacząca Amouranth ujawnia prawdę. Streamerka Twitch była zmuszana do streamowania z basenu
Takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Amouranth to najpopularniejsza basenowa streamerka, która z Twitcha i OF’a zarabiała krocie. Teraz okazuje się, że była do tego zmuszana.
Jeżeli choć trochę interesujecie się Twitchem, czy ogólnie Internetem to z pewnością nick „Amouranth” przewinął Wam się kiedyś w newsach. Streamerka znana jest przede wszystkim ze swoich basenowych transmisjii konta na OF.
Wielokrotnie pisaliśmy o jej ogromnych zarobkach, sięgających kilku milionów miesięcznie. Teraz wychodzi na to, że to nie była jej inicjatywa, a streamerka od dawna chciała z tego zrezygnować.
Obserwuj na Twitterze:
Kariera zbudowana na jednym wielkim kłamstwie – streamerka miała męża, ale to nie wszystkohttps://t.co/DrGf1rC0CK
— BOOP.PL (@boop_pl) October 16, 2022
Grożenie podczas transmisji
Przede wszystkim Amouranth ujawniła, że ma męża. Zadzwoniła do niego podczas streama pytając, dlaczego groził, że zab*je jej psy (tak, ze względu na poprawność polityczną musimy cenzurować takie słowa, wiemy, że to beznadziejne). Dodatkowo zmuszał ją, by opuściła dom.
Z każdą minutą było gorzej. Okazało się, że Amouranth była zmuszana do streamowania i mówienia, że jest singielką, bo lepiej się tak sprzedawała. Oczywiście należy pamiętać, że to jej perspektywa, a mąż nie odniósł się jeszcze do tych zarzutów.
Sam mąż wielokrotnie groził, że streamerce zostawi milion dolarów, a resztę weźmie sobie, albo spali na krypto.
Ostatnie są wiadomości, jakie wymieniała z mężem:
Stream został w pewnym momencie przerwany. Nie wiadomo, co się dokładnie stało i kto przerwał transmisję. W tle otwierają się drzwi.
Sprawa jest bardzo rozwojowa, raczej nikt nie spodziewał się, że to wszystko ma taki „background”.