Polski streamer Twitch poszedł na policję sprawdzić, czy jest trzeźwy. Policjant nieźle się wkurzył
Polscy streamerzy ostatnio mają same przygody z policją. Mlodyo wylądował na komisariacie (o czym nieco dalej), a Adamcy kilkukrotnie próbował dowiedzieć się, czy ma we krwi alkohol.
Na polskim Twitchu robi się naprawdę zabawnie, a to głównie za sprawą streamów IRL, które przyciągają coraz więcej osób. Okazuje się, że te transmisje ogląda także policja. Przypomnijmy, że Mlodyo został zatrzymany i „sprawdzony” na komendzie w związku z podejrzeniem o posiadanie środków odurzających.
Okazało się, że to zabawna historia, bo policjant, który zajmował się sprawą, doskonale zna Twitcha, ogląda streamy Szymooola, Frania, Vysotzky’ego. Co więcej, policjanci wiedzieli, że zatrzymali streamera za sprawą artykułu na Boopie.
(…) jeden z nich, z policjantów, którzy mnie zatrzymali był podobny rocznik do mnie i ogląda Twitcha ogólnie i opowiadał, że oglądał ostatnio Vysotzky’iego. Zna Szymooola, Frania, kojarzy scenę IRL, kojarzy, że Szymoool dostał bana (…). A i ogólnie cała komenda wiedziała o tym, że ja jestem streamerem, bo widzieli artykuł na Boopie.
Klip: https://twitter.com/00Linde/status/1531042279573561344
Sprawdzenie trzeźwości na komendzie
Na komendach w większości przypadków trzeźwość sprawdza się samemu za sprawą specjalnej maszyny. Bierze się ustnik, dmucha i automat pokazuje wynik. W części miejsc dalej jednak standardowo policjant musi posłużyć się alkomatem.
Co zabawne, nie jest to wcale takie proste. Adamcy, jeden z polskich streamerów Twitch, był na kilku komendach i dopiero na którejś z kolei udało mu się sprawdzić trzeźwość. Szczególnie zabawnie zachował się jeden z policjantów, z którym Adamcy prawie się pokłócił. Alkomat nie działał i poleciało kilka słów za dużo.
Klip: https://www.twitch.tv/adamcy_
Transmisje IRL rządzą się swoimi prawami, ostatnio szczególnie dużo się na nich dzieje. Warto tutaj wspomnieć, że zaledwie kilka dni temu na łódce spotkało się kilkudziesięciu influencerów, pojawił się nawet Twitch Staff – widać, że to wszystko naprawdę się rozwija, choć czasami jest dość kontrowersyjnie.