Streamerka Twitch ćwiczy swoją najsłabszą pozycję
Jedna ze streamerek, która znana jest z „farmienia” widzów poprzez tańczenie, jogę czy pokazywanie się w odpowiednich kadrach, tym razem pokazuje swoje mocne i słabe strony.
Czy da się pokazać opaleniznę tak, by wyeksponować widzom to, o co ciągle pytają na czacie, ale jednocześnie nie dostać bana za „sugestywną zawartość”? No jasne, że się da. Nie ma za to żadnego bana, nie ma nawet podstaw do ostrzeżenia.
Nie jest to w teorii sugestywne, choć pokazywanie takich ujęć co kilkanaście minut trudno nazwać przypadkowym czy nieprzemyślanym.
Najtrudniejsza pozycja
Meowko znana jest między innymi z tańczenia. Jest to wręcz idealny sposób na to, by zwrócić na siebie uwagę. Dzięki konkretnym pozycjom klipy zdobywają ponad 100 tysięcy wyświetleń bez większego problemu.
Czy to kreatywność w unikaniu bana? Może i tak, z drugiej strony streamerka po prostu pokazuje, co umie, a nad czym jeszcze pracuje. Pośród tych wszystkich dziwnych klipów to ten i tak wydaje się w miarę normalny:
Tak, to ta sama streamerka, co wielokrotnie miała okazję gdzieś utknąć. Specjalnie.