Widzowie Twitcha upodobali sobie nowy typ contentu – wpatrywanie się w znak STOP i liczenie, ile osób się zatrzyma.
Twitch jest dość specyficznym miejscem, który kojarzy się przede wszystkim jako platforma streamingowa dla graczy. Mimo to jedne z najpopularniejszych treści znajdują się w dziale „Just Chatting”, gdzie streamerzy prezentują swoje przygody z prawdziwego życia lub po prostu rozmawiają.
W ostatnim czasie jednak sporą popularność zdobył kanał „Stopsigncam”, czyli kanał poświęcony transmitowaniu pojedynczego znaku STOP na przypadkowej ulicy w USA.
98,73% pojazdów nie zatrzymuje się na znaku STOP
Na pierwszy rzut oka treści przedstawiane na kanale nie wydają się być zbyt wciągające. Mimo to społeczność Twitcha bardzo zafascynowała się tymi transmisjami. Sam autor twierdzi, że aż 98,73% pojazdów nie zatrzymuje się na znaku. W efekcie, gdy jakiś kierowca postanowi zastosować się do instrukcji – czat zaczyna wariować.
Popularność transmisji doszła już do tego stopnia, że ludzie celowo podchodzą do tego znaku, aby znaleźć się w oku kamery. Jeszcze ciekawsze są sytuacje, w których ludzie mają świadomość występowania na transmisji i robią dziwne rzeczy:
Na transmisji zdarzają się też przypadki prezentowania umiejętności akrobatycznych:
Stream na pierwszy rzut oka może wydawać się dość nudny, jednak widzom nierzadko towarzyszą ogromne emocje. Najciekawiej dzieje się ewidentnie po zmroku, gdy ruch na ulicy jest mniejszy, a sami zainteresowani „wpadają na streama”, by na oczach paru tysięcy osób zrobić coś ciekawego.