To koniec streamów Disa na Twitchu? Dostał Shadowbana „czuję się wydymany”
Dis zgodnie z tym co mówił, będzie streamować raz w miesiącu. Przypomnijmy, że pod koniec stycznia na swojej transmisji miał maksymalnie ponad 43 tysiące osób.
Dis rozciągnął temat swojego powrotu chyba maksymalnie. Pojawił się na podcaście, uruchomił streama, nagrał na ten temat kilka filmów. Po ponad miesiącu od powrotu uruchomił kolejnego streama i…
Dopadł go klasyczny Shadowban. Wiele osób zupełnie o tym nie wie, ale Twitch faktycznie ma system, który ogranicza widoczność wybranych kanałów. Norbert dość mocno zrezygnowany restartował streama, próbował znaleźć także swój kanał i finalnie przyznał, że według niego jest to nie fair i czuje się w pewien sposób „wydymany”.
„Chyba se pójdę, chyba się obraziłem (…) w sensie, jakby nie warunkuje dalszego streama ilością osób tak do końca, ale z drugiej strony czuję się wydymany w tym momencie (…)”
Reklama
Dis mówi, że promował streama, a platforma z jakiegoś powodu nie pokazuje jego transmisji. Dodaje, że skończy transmisje wcześniej, bo woli zrobić coś pożytecznego dla swojego kanału, a nie dla Twitcha, skoro platforma ukrywa jego kanał.
„(…) spróbuję to wyjaśnić drogą mailową, żeby wyjaśnili mi dlaczego tak się stało, bo czuję, że jest to trochę nie fair w stosunku do mnie i jeżeli ta sprawa się nie wyjaśni w żaden sposób, to kolejny live będzie na Youtube (…)”
Klip: https://www.twitch.tv/disstream
Dis i Shadowban na Twitchu
Shadowbany to żadna nowość. Najczęściej trwają kilka tygodni i w przeszłości dotyczyły szczególnie osób powracających z Facebooka. Nigdy oficjalnie nie przyznano, że istnieją, ale trudno nie zauważyć w nich pewnego schematu.
Dostają je osoby najczęściej po stracie partnera. Mimo obserwacji kanału, ludzie nie dostają powiadomień o rozpoczętym streamie, kanał jest trudno wyszukać podczas prowadzenia transmisji i można na niego wejść w zasadzie tylko bezpośrednio. Nawet w kategoriach pozostaje niewidoczny.
Dokładnie tak to wyglądało w przypadku Disa. Ten nie mógł wyszukać kanału i co więcej, stracił partnera. Przypomnijmy, że dostał go tylko na powrót. Obecnie jego kanał nie posiada tego statusu. Czasami sytuację poprawia zrestartowanie klucza transmisji, natomiast w tym przypadku nic to nie dało.
Co z tym się robi, jeżeli wszystko zawodzi? Zupełnie nie. Podobnie miał przykładowo Paramaxil po swoich banach, dotykało to również innych twórców, którzy musieli streamować 2-3 tygodnie, by wszystko wróciło do normy. Trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądało u Norberta. Istnieje opcja, że skoro miał streamować raz w miesiącu, to naprawa tego Shadowbana zajmie dobre kilka miesięcy.
Istnieje też możliwość, że Twitch naprawi ten „problem” wcześniej, choć kompletnie nie wiadomo, jak i czy w ogóle polski oddział ma na to jakikolwiek wpływ.