Upadek jednego z największych polskich kanałów o grach. 1.2 mln subów, a wyświetlenia coraz mniejsze
Na polskim Youtube było wiele kanałów typowo gamingowych, które z jakiegoś powodu zamarły. Ten nadal się trzyma, choć z miesiąca na miesiąc notuje coraz mniejsze wyświetlenia.
To normalne, że kanały skupione wokół jakiegoś tematu z czasem zaczynają gdzieś zanikać. Ogromny problem mają z tym twórcy, jacy zajęli jednym tematem. W tym przypadku kanał dotyczy jednak wszystkich gier, całej branży.
W krótkim czasie zyskał bardzo duże wyświetlenia i wiele subskrypcji. Łącznie aż 1.2 mln. To o tyle specyficzny przypadek, że osoby powiązane z projektem w pewnym momencie odeszły, tworząc swój własny kanał.
Mocny spadek wyświetleń TVGry
TVGry to kanał należący do serwisu Gryonline, który w ostatnich miesiącach bardzo mocno zaczął tracić nie tylko wyświetlenia, ale i także subskrybentów. Ilość tygodniowych wyświetleń chyba dobrze pokazuje, że nie jest najlepiej:
Miesięczne wyświetlenia cały czas spadają, z pułapu kilkunastu, czy nawet 20 mln odsłon do obecnego stanu, około 3.4 mln.
Nie byłoby to może takie istotne i zauważalne, gdyby nie jeszcze jeden trend, jaki pojawił się kilka miesięcy temu. TVGry nie zdobywa już nowych subskrypcji, a wręcz ludzie je zabierają.
Tego wcześniej nie było. Powodów jest wiele, choć tym najważniejszym na ten moment wydaje się odejście kluczowych osób, które założyły swój, niezależny kanał „To Znowu Oni”. Kanał powstał w marcu 2022 i mniej więcej pokrywa się to z momentem, gdy TVGry przestały otrzymywać nowe suby.
Kanał ten nadal notuje mniejsze wyświetlenia, niżeli TVGry, ale tendencja jest wzrostowa. Warto wspomnieć, że ilość materiałów jest o wiele mniejsza.
Gdzie TVGry dodaje materiały codziennie, lub co dwa dni.
Nie wiadomo, jaki będzie dalszy los TVGry, choć te spadki subskrypcji na pewno nie pomagają w dalszym rozwoju. Ostatni miesiąc był w ogóle pierwszym od 2020 roku, gdy ilość wyświetleń w kolejnym miesiącu nie była mniejsza od poprzedniego.
Ostatnie 30 dni to jednak wyrównanie do 3 mln, więc najgorszy wynik od dobrych kilku lat. Tak źle jeszcze nie było, przynajmniej od 2020 roku.