Zawodnik Fame MMA tłumaczy się z otrzymanej kary. Winne mają być „sąsiednie dzieciaki”
Wczoraj w sieci pojawiła się oficjalna informacja o tym, że kilka osób ze świata Internetu zostało ukaranych przez UOKiK w związku z brakiem współpracy w obszarze reklam.
UOKiK zdecydował się nałożyć kary na szóstkę influ, którzy nie podjęli współpracy z urzędem. Nie są to jakieś niesamowicie duże kwoty, ale finalnie wszystkie kary złożyły się na 139 tysięcy złotych. Wśród ukaranych jest między innymi Marcin Malczyński, zawodnik Fame MMA.
Jak tłumaczy się Marcin? Według niego winę ponoszą tutaj dzieciaki, które wyciągają mu listy ze skrzynki. Jedno z pism dotarło do niego tylko dlatego, że akurat spotkał listonosza. Trudno powiedzieć, czy ktoś w to wierzy, ale takie jest stanowisko zawodnika.
Tłumaczenie z nieodbierania pism, czy też braku współpracy
Marcin zaznacza, że nikogo nie oszukał, nikomu nie zrobił krzywdy, a ludzie już zaczęli tworzyć wokół tego różne teorie.
Winę za brak komunikacji ponosić mają dzieciaki wyciągające listy ze skrzynki zawodnika. Brzmi dość niewiarygodnie, ale nie ma dowodów na to, że influencer kłamie.
W opublikowanym przez siebie Insta Story zawodnik dodaje, że wysłał do urzędu pisma, ale z opóźnieniem i stąd może wynikać cała kara.
Inni influ jeszcze się nie wypowiadali na ten temat, natomiast można spodziewać się, że sprawy pokończą się w sądzie, albo po prostu youtuberzy i influencerzy zapłacą kary – nie są to dla nich zapewne jakieś wielkie kwoty.