Netflix w końcu naprawił ten błąd w serialowym One Piece. Chodzi o zepsuty miecz Zoro
Wygląda na to, że Netflix w końcu się ruszył, by naprawić błąd z mieczem Zoro w jednej ze scen walki.
Netflixowa adaptacja One Piece, popularnego anime, przyjęła się naprawdę bardzo dobrze zarówno wśród fanów oryginału, jak i osób, które nigdy wcześnie nie miały z tym tytułem do czynienia. Sukces serialu sprawił, że twórcy 2 tygodnie później ogłosili, że powstanie 2 sezon.
W produkcję One Piece włożono nie tylko dużo pieniędzy, ale i ogrom pracy. Sam twórca mangi czuwał nad tym, by wszystko było zgodne z jego zamysłem i Netflix zrobił wszystko tak, jak należy. Niestety drobne potknięcia zawsze się zdarzają.
Netflix naprawił miecz Zoro
Wiadomo, że przeniesienie animowanego świata One Piece do prawdziwego życia było nie lada wyzwaniem. Mimo że w serialu możemy zauważyć dużo CGI, to niektórych rzeczy nie dało się tak dobrze odwzorować.
Jedną z takich rzeczy był chociażby styl walki Zoro. Wiadomo, że w serialu nie jest on tak spektakularny jak w samym anime, ale twórcy zrobili wszystko, aby ludziom na pewno się to spodobało. I jak widać, wyszło naprawdę dobrze.
Niestety fani dopatrzyli się w kilku scenach małych potknięć i błędów. Największą z nich była chyba scena, w której miecz po prostu zgiął się w pół, gdy Zoro robił przewrót podczas walki. No, wyglądało to dosyć słabo, więc Netflix postanowił w końcu to ogarnąć, co zauważyła jedna z osób na Reddicie.
Pełne nagranie:
Po prawej mamy to, co było kiedyś, po lewej jest już naprawiona scena. Choć może nie każdy zauważył to za pierwszym razem, to zgięcie miecza w pół rzeczywiście było bardzo widoczne. To dlatego wiele osób na to narzekało.
W sumie ludzie śmieją się, że Netflix zrobił to dopiero teraz. W sieci bowiem powstawało wiele filmików czy to na YouTube, czy na TikToku, jak ludzie robią to sami na kilka dni po premierze One Piece. A Netflix potrzebował do tego kilku pełnych miesięcy, gdy wszyscy już o tym praktycznie zapomnieli.