Reklama

Uczestniczka Squid Game: The Challenge o warunkach na planie. Jak nagrywano pierwszą grę?

Seriale i filmy

Reklama

Uczestniczka najnowszego show Squid Game: The Challenge opowiedziała o tym, jak wyglądało nagrywanie pierwszego zadania.


Squid Game: The Challenge to przygotowany przez Netflixa reality show, przygotowany na podstawie popularnego koreańskiego serialu o tej samej nazwie. Uczestnicy musieli zmierzyć się ze sobą w różnych konkurencjach.

Oczywiście większość gier była inspirowana bezpośrednio tymi z serialu, jednak Netflix musiał pozmieniać niektóre zasady czy po prostu ułatwić bądź utrudnić niektóre zadania. Jednak okazuje się, że to nie same zadania sprawiły uczestnikom największe trudności.

Jak wyglądało nagrywanie „Czerwone, zielone”?

Reklama

O samych warunkach na planie Squid Game: The Challenge mogliśmy dowiedzieć się już jakiś czas temu. Wybuchła bowiem całkiem spora afera w sieci po premierze show, kiedy to uczestnicy zaczęli opowiadać, co musieli przejść podczas kręcenia programu.

Reklama

Liczne omdlenia, urazy fizyczne i psychiczne – na to miał bowiem narazić Netflix uczestników show, którzy teraz chcą dochodzić swoich praw w sądzie. A coraz więcej osób, które brały udział w zabawie, zabierają głos.

Tak właśnie zrobiła Melissa, uczestniczka z numerem 326, która opowiedziała o tym, jak naprawdę wyglądało nagrywanie „Czerwone, zielone”, czyli pierwszej konkurencji Squid Game. Dziewczyna opowiedziała o tym na swoim TikToku.

VideoVideo

TT: https://www.tiktok.com/@lil_thee_boy/video/7305425463462169899

A więc wychodzi na to, że gra nie trwała pięciu minut, jak to było w samym serialu, a 8 godzin, gdzie przerwy na czerwone światło miały trwać od 20 do nawet 45 minut. I uczestnicy rzeczywiście musieli stać wtedy w bezruchu.

Podobno miało to na celu wyeliminować większą ilość osób, które znudzone czekaniem na kontynuowanie gry, po prostu same zrezygnują. Do tego miały dochodzić nieludzkie warunki, jak niska temperatura na planie, gdzie ludzie mocno marzli. Brzmi naprawdę hardkorowo, więc nic dziwnego, że uczestnicy są tym niepocieszeni.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej