Kolejna dawka najzabawniejszych wyrażeń w Simlish, czyli język z serii The Sims. Które z nich są najlepsze?
Jakie są te najlepsze wyrażenia w języku simów, które potrafią rozbawić każdego Simomaniaka?
Simlish jest to specjalnie wymyślony język, który stworzony został na potrzeby całej serii The Sims, zaczynając od klasycznej Jedynki, a kończąc na najnowszej części. Mimo że w każdej odsłonie gry język ten nieco się różni od siebie, to wciąż istnieje wiele wyrażeń, które są do siebie nie tyle, co podobne, ile takie same i powtarzają się w niemal każdej części tego tytułu.
Co ciekawe, wielu graczy nie zdaje sobie sprawy z tego, że mimo iż Simlish jest zupełnie wymyślonym i nieistniejącym językiem, to wciąż posiada w sobie wiele sensu, a wszystkie słowa i wyrażenia zawsze oznaczają coś konkretnego. Z tego powodu Simomaniacy przygotowali listę swoich ulubionych sformułowań, które rozbawić potrafią nie jedną osobę.
Warto również przypomnieć, że jakiś czas temu pisaliśmy już o innych najzabawniejszych wyrażeniach w serii The Sims, a przeczytać o nich można w tym artykule: Sul sul, jakie są najzabawniejsze wyrażenia w Simlish, czyli języku simów? Gracze The Sims 4 wybrali 5 najlepszych.
Kolejne TOP5 najzabawniejszych wyrażeń w The Sims
Baharmy Plutarch? GLARCH!
Z pewnością każdy, kto kiedykolwiek słyszał sima opowiadającego dowcip, zawsze pęka ze śmiechu, gdy ten go wypowiada. Nawet jeśli nie rozumiemy słów, nawet jeśli nie mamy zielonego pojęcia, o czym jest ten żart… GLARCH zawsze wywoła u nas poczucie, jakby to był najzabawniejszy dowcip świata. W końcu nie chodzi tutaj o to, co zostało wypowiedziane, tylko w jaki sposób nasz sim go wyraził.
Meckchate!
Wielu graczy stwierdzi, że to wyrażenie należy bardziej do tych uroczych, niż zabawnych, zwłaszcza gdy wypowiadają je dzieci. Tego słowa raczej nie trzeba nikomu przedstawiać, w końcu od razu widać i słychać, że oznacza dosłownie „Szach-mat!” podczas rozgrywki w szachy.
Wielu Simomaniaków jednak podkreśla, że mimo iż w tym wyrażeniu wcale nie ma nic śmiesznego, to wciąż dość zabawny jest fakt, jak zostaje on wypowiedziany przez naszych simów. W momencie wygrywania rundki w szachy są oni tak bardzo dumni z siebie, że aż ciężko nie jest się uśmiechnąć.
Za Woka Genawa
Czy ktoś kiedykolwiek próbował się umówić na randkę w prawdziwym życiu, używając tego tekstu? Cóż, wśród ludzi zdecydowanie nie jest to tak dobry sposób na poderwanie kogoś, jak sztuczka z kasztanem, ale to właśnie w świecie simów to zdanie, zwłaszcza wypowiedziane w bardzo zmysłowy i zalotny sposób, wydaje się mieć jakąś magiczną moc.
Shashoobie!
Ten wyraz najbardziej kojarzą osoby, które posiadają Cztery Pory Roku w swojej kolekcji dodatków do TS4 i chociaż raz organizowały noc Sylwestrową w swojej rozgrywce. To właśnie podczas odliczania do nowego, simowego roku nasi simowie wykrzykują to słowo z ogromną ekscytacją, jakby kompletnie nie potrafili liczyć.
A może by tak na następnej imprezie Sylwestrowej samemu odliczać w Simlish? Wtedy pewnie nasi znajomi przestaną się do nas przyznawać, jednak ich reakcja może okazać się być tego warta.
Dag dag!
Okazuje się, że Dag-dag i Sul-sul to bardzo mylące wyrażenia. Niby wszyscy wiedzą, że Sul-sul oznacza „Cześć!”, a Dag-dag „Do widzenia!”, ale skoro tak właśnie jest, to dlaczego simowie czasami mówią Sul-sul na końcu rozmowy, gdy wychodzą?
Jeśli Sul-sul może oznaczać również „Do widzenia!”, to dlaczego w ogóle istnieje Dag-dag? Biedny Dag-dag. Przecież ty już masz swoje powitanie, Sul-sul. Przesuń się i daj trochę Dag-dag zabłysnąć.