W GTA 6 będzie można zobaczyć co u bohaterów poprzednich części? Ogromna prośba aktora „Piątki” i graczy

Społeczność Grand Theft Auto oraz aktor podkładający głos Franklinowi mają ogromną prośbę do Rockstar Games. Czy deweloperzy posłuchają?

Grand Theft Auto jest serią istniejącą na rynku już od wielu lat. Mnóstwo osób wraca do kolejnych odsłon tej gry ze względu na sentyment do poprzednich części, jak chociażby Vice City czy San Andreas. Aktor głosowy, podkładający głos Franklinowi w GTA 5, oraz społeczność chcą, aby deweloperzy dali w „Szóstce” możliwość sprawdzenia losów bohaterów poprzednich części.

Wyciek GTA 6 ujawnia, jaką lokalizację początkowo planowało studio dla kolejnej części

Słowa aktora głosowego poruszyły w tym temacie całą społeczność GTA

Jeden z youtuberów, znany jako „SAY CHEESE”, postanowił przeprowadzić wywiad z aktorem głosowym Grand Theft Auto, Shawnem Fonteno. Ten jest znany przede wszystkim z GTA 5, gdzie użyczył głos Franklinowi. Na pytanie o oczekiwania oraz przemyślenia wobec „Szóstki” rzucił pomysłem, który bardzo podoba się społeczności.

Myślę, że GTA 6 powinno być połączniem, stary. Nie obchodzi mnie, w jakim są wieku, czy są już starzy, muszą je (bohaterów z poprzednich odsłon – dop. red.) przywrócić. Myślę, że powinni sprowadzić wszystkich z powrotem na to jedno małe spotkanie. Zróbcie jedno wielkie, miłe spotkanie dla Grand Theft Auto, gdzie możesz wsiąść do samolotu i udać się w różne miejsca.

Reklama

Możesz polecieć z Los Santos do Liberty City, do Vice City, możesz chodzić i zobaczyć, co robią te stare postacie i dogonić je, gdy będą starsze, żyjąc starszym życiem. Na przykład gdybym mógł dogonić CJ, miałby teraz około 40 lat, to wciąż jest wiek, w którym chcesz wiedzieć, co on robi (…).

W dalszej części wypowiedzi, aktor zwraca uwagę na to, iż bohater, którego odgrywał nie mógł umrzeć w GTA 5. W związku z tym chętnie powróciłby wraz ze swoją postacią.

Sam pomysł wydaje się być bardzo szalony, choć z pewnością ucieszyłby sporą część społeczności gangsterskiej serii. Tak czy inaczej deweloperzy raczej nie będą do tego skłonni i pomysł pozostanie wyłącznie marzeniem weteranów Grand Theft Auto.