Dlaczego nowa taktyka Sony i Lux na bocie zdobywa taką popularność. Jak grać i na co uważać?
Sona i Lux na dolnej alei, nowa taktyka w League of Legends?
Gracze znów eksperymentują z przeróżnymi duetami na dolnej alei. Kilka tygodni temu mogliśmy oglądać profesjonalistów ogrywających Sennę i Wukonga, teraz pora na Lux i Sonę. Jak sprawą się obie czarodziejki na dole mapy? Co trzeba wiedzieć i czego unikać?
Lux i Sona
Profesjonaliści bardzo często eksperymentują z nowymi i niekonwencjonalnymi strategiami. Tym razem zespół Cloud 9 pokazał coś całkowicie innego. C9 Zven i C9 Vulcan postanowili wypróbować Sonę i Lux, tym samym pomijając ADC. Sona jest bardzo silną postacią, szczególnie w później fazie gry. Dlatego na początku starano się uchronić ją z pomocą Tarica lub Tahm Kencha, ale w większości duo musiało grać pasywnie i przegrywało linię.
Teraz gdy wzmocniono Spellthief’s Edge w aktualizacji 10.15, Wirtuozce Strun dobrano nową partnerkę — Lux. Mogą one chronić się wzajemnie i z łatwością obijać przeciwników w grze na alei.
Zazwyczaj ADC potrzebuje około 3 przedmiotów, aby zaczął być silny. Nowe duo potrzebuje jedynie ulepszenia pierwszego itemu do Frostfanga.
OBACZ – Nervarien o tym, jak dostał bana na Twitchu i dlaczego takie bany są czymś dobrym
Jak to właściwie działa?
Obie postaci na pierwszy przedmiot kupują Ostrze Złodziejki Czarów. Pomimo tego, iż będą otrzymywać mniej złota, skuteczność itemu oraz dodatkowy gold z obijania przeciwników powinien wynagrodzić straty. Dodatkowo dzięki przyśpieszeniu, tarczy, leczeniu i kilku cckom, linia jest w stanie wybronić się sama, a w późniejszej fazie gry obie „wspierające” chronią całą drużynę i zadają masę obrażeń (w dłuższych walkach dalej mniej niż ADC).
Runy Lux:
Runy Sona:
Należy jednak pamiętać, że w przypadku kiedy wroga drużyna ma assasinów duo może mocno ucierpieć ze względu na małą ilość zdrowia. Dodatkowo należy obawiać się wszystkich hookujący/grabujących supportów, jak Blitzcrank, Thresh, Nautilus lub w szczególności Pyke.