Mojang odpowiada graczom Minecrafta, którzy narzekają. Czego należy się spodziewać?
Mojang w ostatnich miesiącach stracił w oczach graczy i to dość zauważalnie.
Mojang w 2020 roku zapowiedział całe mnóstwo dodatków, które miały pojawić się w Minecrafcie. Niestety szybko okazało się, że deweloperzy nie są w stanie „dowieźć” wszystkiego. Zaczęły się więc pokrętne tłumaczenia i niejasne wypowiedzi Mojangu.
Wszystko po to, by przyznać się do błędu. Podczas zapowiedzi tegorocznego Minecraft Live pojawiło się ważne zdanie, które daje nadzieje na to, że Mojang zrozumiał, jak powinno to wyglądać.
Błędy mają się już nie powtórzyć
Podczas specjalnej transmisji przede wszystkim oficjalnie zapowiedziano, że aktualizacja odbędzie się 15 października. Dyrektor kreatywny zapowiedział także „nowe, ekscytujące rzeczy”, które mają spełnić dwa cele.
Pierwszym jest świętowanie Minecrafta, natomiast drugim danie graczom poczucia, że mogą dosłownie przenosić swoje sny do gry. Brzmi fajnie, ale nie zmienia to złego wrażenia, jakie zrobił Mojang w ostatnich miesiącach.
Tutaj przychodzi jeszcze jedna wypowiedź. Larsson zgadza się, że nie można zapowiadać czegoś, czego nie ma szans dotrzymać. Dlatego nowości mają być realistyczne, a sama firma „nauczyła się na błędach z przeszłości”.
Samym graczom pozostaje na ten moment tylko czekać i wierzyć, że Mojang faktycznie nie będzie zapowiadał rzeczy, których nie jest w stanie w żaden sposób spełnić.