Zaczęło się to, czego obawiali się wszyscy gracze Minecrafta. Są już wyciągane konsekwencje
Mimo ogromnego głosu sprzeciwu ze strony graczy Mojang dokończył wprowadzanie systemu zgłoszeń. Rozpoczęły się więc i bany.
Minecraft i „cenzura” to ostatnio bardzo często zestawiane ze sobą słowa. System mający zapobiegać obrażaniu, wyzywaniu etc. wszedł już do gry i zaczęły się bany. Ludzie są blokowani tak samo czasowo, jak i na stałe.
W teorii każda sprawa jest przeglądana przez moderatorów, natomiast w praktyce bywa jednak różnie, przynajmniej zdaniem samych graczy. Bany są przyznawane za słownictwo.
Bany w Minecrafcie
Komunikaty wyglądają w zasadzie tak samo. Minecraft informuje, że otrzymał zgłoszenia za złe zachowanie. Moderatorzy przyjrzeli się sprawie i wydali decyzję. Czas zbanowania jest zależny od przewinienia. Tutaj, w tym konkretnym przypadku, było to 68 godzin.
Czy to dużo, czy mało – zależy dla kogo. Minecraft nie blokuje możliwości grania offline, więc pozostaje wejście na singleplayer i pobawienie się w pojedynkę. Oczywiście można też kombinować z innymi kontami.
Jeżeli do tej pory kompletnie nie przejmowaliście się tym, co piszecie na czacie, to jest to odpowiedni moment, by to zmienić.