Kolarz opluł auto po tym, jak wyprzedził samochód. Scena z polskich dróg
Kolarz chyba nie wytrzymał ciśnienia po tym, jak kierowca samochodu na niego trąbnął.
Od zawsze trwa walka między rowerzystami, a kierowcami samochodów. Zabawne tylko, że większość w ogóle jest tak samo rowerzystami, jak i kierowcami „puszek”. Niektórzy jednak chyba za bardzo sobie wmawiają, że są na wyścigu.
I może tak być. Przecież na Stravie nie może być słabych wyników. Żarty na bok, gość wyprzedza bez sensu na przejściu na pieszych, pokazuje środkowy palec i pluje na auto.
Kolarz nie wytrzymał
Takie zachowanie wprost uderza we wszystkich rowerzystów, którzy mają potem złą opinię.
Film: https://youtu.be/5A6EnIlMwF0
Nie ma tutaj sensownego wytłumaczenia takiego plucia na samochód i pokazywania środkowego palca. Chyba, że kierowca samochodu coś tam też pokazywał. Samo wyprzedzanie było niezgodne z przepisami, nie ma tutaj czego bronić. Komentarze też są dość jednoznaczne:
Patent z użyciem spryskiwaczy w momencie wyprzedzania takiego delikwenta to popularna propozycja. Ostatnio coraz więcej jest przypadków, gdzie kierowcy w ten sposób uprzykrzają życie kolarzom. Tyle, że nie dzieje się to bez przyczyny.