Perspektywa motorniczego z tego sławnego wypadku
Pojawił się film pokazujący drugą perspektywę tego słynnego już wypadku. Motorniczy nie miał tutaj zbyt dużego pola manewru.
Jedyne, co pozostało motorniczemu, to mocno się czegoś chwycić. Patrząc na ten film, dalej trudno stwierdzić, dlaczego kierowca ciężarówki po prostu nie wyłamał drugiej zapory. To wręcz absurdalna sytuacja.
Kierowca wyłamał jedne zapory, mógł to samo zrobić z kolejnymi. Najwyraźniej bał się kosztów, więc postanowił zostawić ciężarówkę i czekać na rozwój wydarzeń. Może liczył na to, że pociąg da radę zwolnić. No cóż, to się nie udało.
Druga perspektywa
Druga perspektywa pokazuje, jak to wyglądało ze strony maszynisty. Nie dało się w żaden sposób uniknąć zderzenia. Tzn. dało się – wystarczyło przestawić ciężarówkę, wyłamując zapory. Naprawdę nie było to jakieś bardzo skomplikowane. Nawet można je zdjąć rękami i odpowiadać jedynie za to.
Kara za uszkodzenie zapór byłaby śmiesznie niska w porównaniu z kosztami całego tego wypadku. Przypomnijmy, że PKP mówi o 12 milionach złotych. Tu skończyłoby się na kilku tysiącach, chwilowej burzy medialnej i tyle. A tak, to kierowca może mieć ogromne długi do końca życia.