Reklama

Gracze Pokemon GO narzekają, że Gymy z małych miast mają zawsze ten sam problem

Pokemon Go

Reklama

Gymy z małych miejscowości prawie zawsze łączy pewien przykry problem. O co chodzi?

Reklama


W ostatnim czasie na Reddicie Pokemon GO ponownie poruszono temat jednego z najważniejszych elementów gry – Gymów.

Przez kilka lat istnienia tytułu na rynku, gracze napotykali różne problemy, zmiany, nietrafione pomysły i tak dalej. Niantic starało się naprawić większość z tych rzeczy i dostosować funkcje w grze pod oczekiwania swojej społeczności.

Jest jednak pewien element Pokemon GO, który przez lata denerwuje graczy, którzy mieszkają w mniejszych miejscowościach. Ci, którzy łapią kieszonkowe stworki na wsi, na pewno wiedzą, o co chodzi. Czy Niantic w końcu coś z tym zrobi?

Reklama

Gymy z małych miejscowości

Jeden z graczy wrzucił post na Reddita, w którym napisał o „problemie Gymów z małych miast”. Chodzi oczywiście o to, że w mniejszych miejscowościach jest znacznie mniej graczy, a co za tym idzie niektóre Gymy nie są szczególnie odwiedzane. Wrzucenie tam jednego ze swoich stworków sprawia, że ten może zostać zablokowany na tygodnie, a nawet miesiące. Pozostaje wtedy czekać, aż ktoś w końcu zainteresuje się zapomnianą Siłownią i pokona zalegającego w niej Pokemona.

Wspomniany post szybko zdobył popularność, a komentujący go gracze podzielili się podobnymi problemami z zablokowanymi na Gymie stworkami. Wielu graczy zgodziło się z autorem wpisu. Dyskutowano o tym, jak frustrujące jest patrzenie, że Pokemon stoi w jednej Siłowni od wielu dni – nie tylko zostaje w ten sposób zablokowany, ale nie generuje też waluty w grze – PokeCoinów. To właśnie ze względu na płatną walutę wielu graczy decyduje się na przejmowanie Gymów.

Rozumiem ten problem bardzo dobrze. Mieszkałem na odludziu, chodziłem do Gymu, który znajdował się w lesie. Włożenie tam Pokemona sprawiało, że zostawał tam na TYGODNIE. 

Inny z graczy napisał:

Moim pierwszym Pokemonem włożonym do Gymu był Wailord, z najwyższym CP, jakie wtedy miałem. Wyciągnąłem po tym wnioski i od teraz wkładam do siłowni stworki w stylu Skunfiska. Mój rekord utknięcia na Gymie wynosi 20 dni.

Gracze mają nadzieję, że Niantic przemyśli ten problem i wprowadzi jakieś rozwiązanie, które nieco pomogłoby osobom z mniejszych miejscowości. W dużych miastach zazwyczaj nie ma kłopotu z zalegającymi na Gymach Pokemonami. Wręcz przeciwnie – gracze często zbijają je aż za szybko. Niestety na wsiach czy w malutkich miastach problem małego ruchu na Siłowniach był praktycznie od zawsze. Pozostaje mieć nadzieję, że coś w tym temacie się w końcu zmieni.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej