Przerażająca historia gracza Pokemon GO – „Myślałem, że jestem sam w lesie”
Jeden z graczy Pokemon GO podzielił się historią, o której długo nie zapomni.
Pokemon GO to gra, która została stworzona z myślą o zachęcaniu ludzi do aktywności fizycznej. Tytuł od Niantic promuje długie spacery, jazdę na rowerze czy po prostu wychodzenie z domu przynajmniej na jakiś czas.
W grze istnieje system znajomych, wymieniania się Pokemonami czy walki o Gymy – w dużej większości tego typu aktywności wymagają zbliżenia się do gracza/gymu na jakąś odległość (pomijając oczywiście zdalne rajdy i eventy, gdy dystans wymian jest powiększony).
Niantic wie, że gracze często mogą zapominać o zachowywaniu ostrożności, więc zawsze stara się wysyłać powiadomienia o kiepskiej pogodzie, czy zawiera w artykułach wzmiankę o tym, by uważać na siebie, nie zapuszczać się w nieznane okolice czy nie wychodzić samotnie po zmroku.
Jak można się domyślić wielu graczy nie przestrzega tych zasad i potrafią oni wyjść na spacer w środku nocy lub zapuścić się w podejrzane miejsca, w którym może czekać na nich niebezpieczeństwo.
Jeden z trenerów zrobił coś takiego i po tym co się stało, zapewne już nigdy nie wyjdzie grać w Pokemon GO w środku nocy.
Straszna niespodzianka w środku nocy
Jeden z graczy podzielił się ze społecznością swoją traumatyczną historią. Wczoraj odbywał się Sylwester i wiele osób wracało do domu w środku nocy lub po prostu spędzali czas na świeżym powietrzu. Niejeden gracz świętował Nowy Rok wraz z Pokemon GO, ponieważ z tej okazji wszedł nowy event z nagrodami.
Bohater artykułu postanowił przejść się po lesie, ale nie spodziewał się tego, co tam spotkał.
Byłem na spacerze gdzieś głęboko w lesie. W końcu natknąłem się na dwa Gymy. Pokonałem przeciwników i umieściłem w każdym z nich swojego Pokemona. Jak coś, to walczyłem na tych Gymach zupełnie sam. Obróciłem przejętymi siłowniami, by otrzymać bonusy i zacząłem łapać kilka pobliskich Pokemonów. Nagle dostałem powiadomienie, że moje stworek wróciły, bo ktoś je zbił dosłownie chwilę po tym, jak je tam wstawiłem. To mnie zdezorientowało, ponieważ umieściłem Pokemony po pokonaniu Gyma samotnie, stojąc w jego okolicy. Myślałem, że jestem sam w lesie.
Nagle usłyszałem głos nieznajomego, który mówił „Dobra robota na tych Gymach!”. Wystraszył mnie na śmierć. Nigdy w życiu nie biegłem tak szybko do domu.
Być może dla niektórych wyda się to zabawne, ale dla gracza, który samotnie przechadzał się po lesie w środku nocy, takie spotkanie mogło być traumatyczne. Tak naprawdę nie wiadomo kogo spotkał i jakie ta osoba mogła mieć zamiary.
Komentujący zaczęli opisywać swoje historie, które również miały miejsce w nocy.
Zostałem zatrzymany przez policję, ponieważ kręciłem się po posesji o 2 w nocy, grając w Pokemon GO. Pokazałem oficerowi mój telefon z grą, a on się zaczął śmiać i pozwolił mi odejść. Wtedy też powiedział, że najdziwniejszą sytuacją jaką spotkali podczas patrolu, było spotkanie grupki 20 osób, która o 3 nad ranem stała w ciszy na środku miasta i grała w Pokemon GO.
Co prawda powyższym graczom nic się nie stało, ale należy pamiętać o zachowaniu bezpieczeństwa. Społeczność Pokemon GO pamięta przypadki bójek i innych nieszczęśliwych wypadków, które miały miejsce właśnie przez znalezienie się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie.