Ten Pokemon stoi na Gymie od 6 lat. Dlaczego nikt nie chce z nim walczyć?
Weedle z Pokemon GO dzielnie broni Gyma od ponad 6 lat.
W grze mobilnej od Niantic trenerzy mogą umieszczać Pokemony w Gymach, aby przejąć kontrolę nad daną lokalizacją. Jednak gracze z przeciwnych drużyn mogą rzucić wyzwanie obrońcom, aby przejąć Gym dla siebie.
Jeśli dany stworek bronił siłowni wystarczająco długo, jego właściciel dostanie PokeCoiny, czyli walutę w grze. Przy czym limit dzienny to 50 sztuk.
Społeczność nie raz zarzucała twórcom, że system Gymów jest nieciekawy, a fakt, że Pokemona nie można z siłowni cofnąć jest irytujący, szczególnie dla osób z małych miasteczek i wsi, ponieważ zdarza się, że poza nimi nikt danego Gymu nie odwiedza całymi miesiącami.
O ile czekanie przez pół roku na zbicie Pokemona wydaje się denerwujące, tak jeden z graczy pokazał, że może być o wiele gorzej – jego stworek broni siłowni od ponad 6 lat.
Ponad 6 lat na Gymie
Użytkownik Reddita ogłosił kolosalne osiągnięcie swojego Weedle’a z Pokemon Go. Ten sympatyczny i znany wszystkim stworek z generacji I broni siłowni przez ostatnie sześć lat, co jest niewyobrażalnym rekordem.
Trener nie ujawni miejsca pobytu Pokemona w obawie, że ktoś go pokona. Podobno za sukcesem stoi fakt, że Gym, na którym stoi Weedle, znajduje się w dość odległej lokalizacji, gdzie zdarzają się spore problemy z zasięgiem, stąd też zapewne mało kto decyduje się na granie w Pokemon GO na tym obszarze.
Ciekawostką jest, że stworek został nakarmiony 1200 owocami od początku swojej sześcioletniej pracy.
W komentarzach gracze zachwycali się osiągnięciem małego Weedla, pisząc, że trzymają za niego kciuki i są z niego dumni. Inni żartowali, że „6 lat pracy po marne 50 PokeCoinów”.
Ta historia ma to do siebie, że właściciel Pokemona umieścił go w Gymie z pełną świadomością, że robi to w opustoszałym miejscu. Dodatkowo nie zablokował w ten sposób żadnego istotnego stworka. Niestety inni gracze nie mieli tyle szczęścia i ich Pokemony stoją miesiącami na Gymach w małych wsiach i miasteczkach, przez co nie da się nic z nimi zrobić.