Biedronka wprowadziła coś, co kobietom za bardzo się kojarzy
Biedronka wprowadziła zabawkę, która z jakiegoś powodu (dość oczywistego) zrobiła się niezwykle popularna.
Ta zabawka zdecydowanie nie powinna być taka popularna, jak jest. W mediach społecznościowych pojawiła się z nią masa nagrań. Kobiety na facebookowych grupach pozwalają sobie na różne, niezbyt wymyślne żarty i żarciki.
Powód? Zabawka psa, który pije. Tylko tyle wystarczyło, by przez sieć przetoczyły się takie oto filmiki:
Bo wiecie, rozumiecie. Dlatego pewnie większość komentarzy wygląda tak:
I to nie, że powstał jeden filmik. Jest tego znacznie więcej.
I te debaty w komentarzach, czy to sami ludzie sobie dopowiadają, czy może jednak autorki nagrań:
Dobra, do rzeczy ciekawszych, bo wpadła jedna, czy dwie promki od wczoraj. Na pewno te musztardy Kamisa są taniej. 1,99zł zamiast 3,49zł.
Weszły promocje na produkty typu in-out. W każdej Biedrze wygląda to nieco inaczej, więc musicie obadać w apce, jak to prezentuje się u Was. Te churrosy to chyba serio im nie zeszły, jak cena spadła o 40%.
Widać, że dalej rzeczy po Halloween są przeceniane.
Jak macie ochotę, to gołąbki są taniej. Takie pod testy na tani obiad idealne. 6,99zł zamiast 9,99zł.
Biedra próbuje też forsować promocję na chipsy, ale dajcie spokój z tymi cenami.
17,98zł zamiast 25,47zł. Jeżeli musicie, to już można wziąć, ale to przesada, by chipsy tyle kosztowały i chyba każdy się zgodzi. To ma jedynie 140g.