Dorosłe osoby nie kupią już kart Pokemon. Wprowadzono też dodatkowe limity ilości paczek
To dość niestandardowa sytuacja, w której to dorośli będą prosić osoby młodsze o zakup czegoś ze sklepów, a nie odwrotnie.
To jedna z dziwniejszych sytuacji, z jakimi muszą się borykać fani Pokemonów. Okazuje się, że konkretne lokacje całkowicie zakazały kupowania kart Pokemon przez osoby dorosłe. Kupować mogą maksymalnie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, a przy zakupie trzeba pokazywać dowód.
Tyle że działa to w drugą stronę, niż normalnie. Dowód należy okazać, by wiek kupującego był możliwie jak najniższy. Efekt tego taki, że dzieciaki kupują coś dorosłym, a nie odwrotnie.
Dlaczego to wprowadzono?
Ostatnio skradziono masę kart, przez co ogólnie firma za nie odpowiedzialna poniosła bardzo duże straty. Nieoficjalnie jest to coś w rodzaju zemsty, choć trudno to czymś sensownym potwierdzić, bowiem wszystkie źródła są typowo japońskie.
Dodatkowo wprowadzone są limity paczek. Dziennie jedna osoba może kupić tylko 10 paczek, a obsługa zastrzega, że może sprawdzać dowody.
Na szczęście dla wszystkich polskich fanów Pokemon, dotyczy to tylko wybranych lokalizacji w Japonii. W Polsce nie ma mowy o żadnych zakazach, a karty często w ogóle leżą tak długo, że wiele sklepów w Polsce robi na nie wszelkiego rodzaju promocje.
W Japonii zrobiło się o tym bardzo głośno, bo przecież tam Pokemony są już bardzo dużym elementem kultury.