Mama i Werka. „A kto nie miał”, o co chodzi z tą dramą

Mama i córka wywołały niemałą burzę w internecie, a im dalej, tym jest gorzej.
Wszystko zaczyna się od tekstu: „a kto nie miał?”, którym mama skomentowała informację o zaburzeniach odżywania córki. Wiele osób uznało to za bardzo, ale to bardzo szkodliwe zachowanie, które bagatelizuje problem zaburzeń odżywania.
Co w takiej sytuacji? Wystarczyło powiedzieć, że palnęło się niezbyt przemyślaną rzecz, która po prostu brzmi źle. Już niezależnie od intencji, to jednak można rozumieć na dziesięć różnych sposobów.
I tu się zaczyna
W normalnych warunkach, poza TT, padłoby po prostu słowo „przepraszam”, ale nie tutaj, nie na TT. Mama z córką, widząc coraz większą krytykę, postanowiły sobie po prostu zacząć z tego żartować.
Po co i dlaczego? Tego już chyba nie rozumie nikt. Oczywiście, że wiele osób nie wyrażało krytyki w miły i przyjemny sposób, natomiast wiele osób po prostu faktycznie poczuło się źle przez ten tekst.
I tak finalnie na profilach społecznościowych zaczęły się pojawiać jakieś screeny z tym, co ludzie do nich piszą – jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Krok ostateczny, oświadczenie, bez przeprosin.
Czyli dalej niezrozumienie, dlaczego ludzie w ogóle mają jakieś pretensje. Nie chodzi bowiem o to, co mama chciała przekazać, a o sam wydźwięk i zrozumienie tego przez innych.