Reklama

Pokazał, jaką wiadomość dostał od Buddy

Rozrywka

Reklama

Postać, która dla wielu osób jest po prostu zagadką twierdzi, że otrzymała wiadomość od Buddy i Aleksandry K.


Kamil z Ameryki jako pierwszy podał informację o Romanie Giertychu i tym, że prawnik miałby reprezentować kogoś z obozu Buddy. Finalnie okazało się, że chodziło o Aleksandrę K. Teraz jest mowa o tym, że ta współpraca stanęła pod znakiem zapytania.

— Co chodzi o mec. Giertycha, mówię wam teraz. Był, nie ma go i możliwe, że nie będzie — słyszymy w krótkim przekazie. Oprócz tego pojawia się tam wiadomość, jaką Kamil z Ameryki miałby otrzymać od Buddy.

Reklama

Normalnie pewnie każdy by to olał, ale to rzeczywiście osoba, która jako pierwsza podała informację o Romanie Giertychu, w ogóle przed mediami. Stąd te jego nagrania przebijają się mocniej.

VideoVideo

Czy Budda faktycznie poprosił, by nie wypowiadać się o nim medialnie? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Może to prawda, a może farmazon. Na pewno byłoby to bardziej wiarygodne, gdyby po prostu dotyczyło sprawy, a nie jakiegoś dziwnego pocisku po „hejterach”.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej