„Rozumiem, że chcecie dramatu w oktagonie”. Prime MMA, czy Fame MMA?

Jeden z dziennikarzy bardzo wyraźnie wypowiedział się o chęci zorganizowania tej walki. Z kontekstu wynika, że może to być już klepnięte.
Kilka osób wypowiadało się w sprawie tej walki, wyrażając uzasadnione obawy o stan zdrowia jednego z uczestników. Już jakiś czas temu mówiło się, że jeżeli któraś federacja zakontraktuje zawodnika, to bardzo szybko poleci zgłoszenie do prokuratury. Czy tak faktycznie będzie?
Tego nie wiadomo. Trwają ponoć dyskusje na temat zorganizowania takiego pojedynku, jego sensu i całej otoczki, jaka by temu towarzyszyła.
Artur Binkowski – Tomasz Majewski z FightSport
Kuba Wątor, dość popularny dziennikarz zadaje otwarte pytanie w swoich mediach społecznościowych:
„Hej @primeshowmma, @famemmatv kto z Was zakontraktował walkę Artur Binkowski – Tomasz Majewski z FightSportu? Rozumiem, że chcecie dramatu w oktagonie, ale to trzeba było dać Binkowskiemu, nie wiem, 82-letniego Korwina dla równych szans.
Rok temu trener Zbigniew Raubo mówił o „formie” Binkowskiego tak: „Jeśli byłaby walka, to ja to zgłaszam do prokuratury, bo Artur nie jest w stanie dzisiaj trenować. Zacząłby się prowadzić 2, 3, 4, 5 lat, to może. Ale jego stan zdrowia nie pozwala na jakiekolwiek wygłupianie się w ringu z przeciwnikiem”.
Trochę to podchodzi pod wykorzystywanie osoby niedołężnej.„
Komentarze ludzi są bardzo różne, ale wpis faktycznie doczekał się szerokiej dyskusji na platformie X.
Dalej jest informacja od Nitra, że Fame MMA wpadło na ten pomysł, ale standardowo warto podchodzić do tego z naprawdę dużym dystansem.
Każdy ma na ten temat swoją opinię. Dziwne tylko, że rzeczywiście są osoby, które z niesamowitym wręcz zaangażowaniem mówią o tym pojedynku, jakby to miało być coś przełomowego.