Sierżant Bagieta odpowiada na słowa Buddy, który o nim nawinął

Sierżant Bagieta, dzisiaj znany głównie z Youtube to były polski policjant, który opowiada o różnych sprawach ze swojej perspektywy.
Budda w swoim najnowszym utworze nawinął o jednym z polskich youtuberów, kiedyś policjantów. W utworze pojawił się tekst:
„Na necie już się pręży jakiś Sierżant Bagietka”
Reklama
Mowa tutaj była o Sierżancie Bagiecie, youtuberze, który rzeczywiście był jednym z pierwszych, który w ogóle poruszył temat zatrzymania Buddy w serwisie Youtube.
Wiele osób było ciekawych, jak były policjant odpowie. Okazuje się, że nie ma zamiaru chować głowy w piasek, a nawet i podgryza Buddę.
Sierżant Bagieta odpowiedź. Budda
Początek odpowiedzi jest dość delikatny. Potem padają słowa o „mało inteligentnym głuptasku”. Jeszcze wcześniej na profilach społecznościowych Bagiety pojawiło się coś takiego:
„Kamil Labudda nawinął o mnie w swojej piosence na kanale, która się nazywa Statement 2/2. No i zasypujecie mnie DMami, Bagiet wrzuciłeś nowy film w ogóle na kanał, słowa nawet nie wspomniałeś. Ale co ja mam mówić, no? Tyle ludzi to komentowało, tylko ja się tam pojawiłem.”
Faktycznie po Sierżancie Bagiecie skomentowało to bardzo wiele osób, na bardzo wiele sposobów. Pewnie chodziło też o to, że Bagieta jest po prostu byłym policjantem. Jego zdaniem jednak Buddę mogły zaboleć słowa, jakie padły w tym materiale.
„Więc wydaje mi się, że po prostu Kamila mogło zaboleć to, że jako jedyny albo jako jeden z niewielu nie miałem go za gangstera, masterminda vatu po prostu tylko za mało inteligentnego głuptaska, który dał się wkręcić w aferę i zdanie swoje podtrzymuje, więc wydaje mi się, że to może być jakaś tam urażona duma, nie wiem, że nie miałem go tutaj za przebiegłego gangstera kryminalistę, tylko za po prostu takiego, powiedziałem, mało inteligentnego głuptaska. Więc nie wiem czemu mi się oberwało, bo to w sumie ja jako jeden też z niewielu sugerowałem, że może być niewinny, bo po prostu właśnie jest wmanewrowany swoją małą bystrością. No więc cóż, pozdrawiam i tworzymy historię, moi drodzy.”
Czy Budda będzie ciągnął ten temat? Kiedyś byśmy byli przekonani, że nie. Youtuber lubi jednak rozwlekać dalej takie sprawy i wbijać szpilki w tych, których nie daży jakąś wielką sympatią.