Twitter chyba tego nie przemyślał. Każdy z weryfikacją może teraz zrobić to
W jaki sposób Twitter stara się jeszcze zachęcić do skorzystania z płatnej subskrypcji?
Twitter to jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych zaraz obok Instagrama czy Facebooka. Mimo że wszystkie z nich działają w nieco inny sposób, każda z nich cieszy się sporym zainteresowaniem i stale się rozwija.
Elon Musk – CEO Twittera – kilka dni temu pisał o planach, które dotyczą wprowadzenia zarówno prywatnych, jak i grupowych rozmów głosowych (Twitter zyska funkcje niczym z komunikatorów głosowych. Kompletna zmiana kierunku), a teraz pojawia się informacja dotycząca zdecydowanie dłuższych niż dotychczas filmów, które będą mogły pojawiać się na platformie.
Kolejny przywilej użytkowników Twitter Blue
Niedawno opublikowane zostały dane, które wskazują na to, że Twitter Blue nie radzi sobie najlepiej. Ogromna część użytkowników, którzy zdecydowali się na subskrypcję w momencie jej zaprezentowania, zdążyła już z niej zrezygnować. Ponadto dane wskazują na to, że Twitter Blue praktycznie nie ma wpływu na wzrost liczby odbiorców (Twitter Blue klapą? Będziecie zaskoczeni, ile ludzi już zrezygnowało z płacenia).
Jeśli Twitter chce, aby subskrypcja cieszyła się jakimkolwiek zainteresowaniem, musi wprowadzać kolejne benefity, które będą ukryte za płatnościami. Elon Musk poinformował o jednym z nich – od teraz użytkownicy Twitter Blue będą mogli publikować znacznie dłuższe filmy – ich czas trwania może wynosić teraz maksymalnie dwie godziny, a rozmiar ograniczony jest do 8 GB.
Wiadomość została naprawdę ciepło przyjęta przez użytkowników, którzy jednocześnie są pod wrażeniem tego, jak ogromne muszą być serwery pod względem pojemności, które ma do dyspozycji platforma.
Pojawiło się również wiele wypowiedzi od użytkowników, którzy uznali, że świetnym pomysłem będzie opublikowanie filmów animowanych znanych z memów, jak na przykład Shrek czy Bee Movie. I tu pojawia się pewien problem. Już teraz na platformie pojawiły się pełne wersje różnego rodzaju filmów.
Twitter z pewnością nie poprzestanie na tym i będzie wprowadzał kolejne funkcje, które sprawią, że platforma będzie bardziej atrakcyjna dla użytkowników. Największy ból jest z prawami autorskimi – brakuje narzędzi, które sprawnie by to wykrywały.