Reklama

Wardęga pokazuje, co nagrywał mu Amadeusz Ferrari

Rozrywka

Reklama

Amadeusz Ferrari przekonuje, że nie chodziło mu o żadną podpuchę, a spotkanie jest aktualne. Tymczasem Sylwester pokazuje, jakie wiadomości otrzymał.


Na skróty:

  1. Amadeusz jakiś czas temu pisał do Sylwestra Wardęgi,
  2. Sylwester podejrzewał, że może to być jakaś podpucha,
  3. Potem Boxdel rozmawiał z Amadeuszem i wszystko sobie wyjaśnili.

Teraz Sylwester pokazał wiadomości, które otrzymał od Amadeusza. Oprócz tego dodane zostało nagranie, na którym Amadeusz mówi trochę więcej. Ferrari oryginalnie pisał o „teczce prawdy”.

Reklama

Chce ci przekazać teczkę prawdy niech winni dostaną to, na co zasługują i trafia tam, gdzie ich miejsce. Do spotkania zachowaj to dla siebie, po spotkaniu wylecę bo zrobi się dla mnie niebezpiecznie. Jeśli udostępnisz te wiadomości, to grozi mi to samo niebezpieczeństwo, bo wiem za dużo…

Co tak opisuje Sylwester:

Amadeusz próbował mnie zlurować na spotkanie, twierdził, że będzie w niebezpieczeństwie bo to takie tajne, ważne informacje. Teraz nagle twierdzi, że w sumie to nie wiadomo czy bym w ogóle tego użył.

Do tego dodane zostały głosówki

Reklama

Jak słyszymy w głosówkach:

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w nawet jednej setnej procenta się nie spodziewasz, z czym ja do ciebie przyjdę. To ci gwarantuje, że się nie spodziewasz. Niektóre rzeczy, o których myślisz, faktycznie mogą być w jakiś sposób powiązane. Ale ja przychodzę do ciebie z ciasteczkiem wypełnionym przepysznym kremem, tak zwanym creme de la creme. A ty pewnie myślisz, że ja chcę przyjść do ciebie z nożem. I żeby nie było, to jest oczywiście metafora. Mam w stu procentach dobre intencje. Nigdy nie miałem tak dobrych intencji wobec ciebie.

 

A resztę Ci powiem na spotkaniu. Umówmy się. Co? By Kubu? To bez sensu się przeciągać. Jeszcze mówili, że zaraz wyjeżdżasz, więc jest ostatnia chwila. A uwierz mi, że chcesz to spotkanie odbyć, bo się zdziwisz. Przysięgam Ci, że to nie jest podpucha i że to będzie piękne spotkanie. Naprawdę. To będziesz zadowolony po nim. Przysięgam Ci. Przysięgam Ci to, że będziesz po nim i zadowolony, i że to nie jest żadna podpucha. Przysięgam Ci, na moje własne życie. Spotkaj się ze mną. Nie chcę się prosić płaszczyć przed Tobą, ale nie ma tutaj żadnej podpuchy, nie ma tutaj nic. Nic. Przysięgam Ci. Przysięgam Ci, Sylwek. Przysięgam Ci, że nie jest to ani dla Fejmu, ani dla Boxdela. Jest to z moich prywatnych pobudek. Co ciekawe jest to bardzo powiązane z tobą, nawet bardziej z tobą niż ze mną.

VideoVideo

Czy Sylwester dobrze zrobił, że nie spotkał się z Amadeuszem? Tego nie wiadomo. Ferrari dalej utrzymuje, że jego propozycja spotkania się jest aktualna.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama