Wchodzicie na Shein, a tam Wersow
To dość zaskakująca sytuacja, ale faktycznie ma miejsce. Zapewne Chińczyk wziął sobie zdjęcia Weroniki tak po prostu.
Początkowo wydawało się, że może jest to jakiegoś rodzaju fake, ale faktycznie taki produkt pojawił się na Shein. O co konkretnie chodzi? Wersow już ponad rok temu opublikowała to zdjęcie:
Nic niesamowitego. Tymczasem na Shein jest aukcja, która używa dokładnie tego samego zdjęcia, ale i również innych fotografii z wizerunkiem Weroniki.
Każdy może sobie sprawdzić samemu. Co tu się dokładnie wydarzyło? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Wersow pewnie kompletnie nie ma z tym nic wspólnego.
Lepiej, że ktoś ponakładał sobie na zdjęcia Weroniki swoje własne napisy, jakby to on był właścicielem zdjęć. Wysyłka jest z Chin i teraz nie wiadomo, czy ktoś ma taki produkt, jaki nosi Wersow i stwierdził, że sobie użyje zdjęć Weroniki, czy może to kompletny scam od początku do końca.
Kusi zamówić, ale równie dobrze może to być normalny produkt. Tyle, że zdjęcia zostały wzięte od youtuberki.