Wszyscy na Twitchu się pilnują, a koreańskie streamerki sprawdzają sobie… Trudno powiedzieć co
Niekiedy to tak abstrakcyjny obraz, na którym cały Twitch pilnuje się maksymalnie, żeby tylko nie dostać bana, a w Korei co chwilę mają miejsce akcje, które wprost naginają regulamin.
Korea na Twitchu to trochę inny świat. Można to porównać do ASMR – zamknięta społeczność, która ma swoje żarty, dziwne zwyczaje, jakieś konkretne zachowania. Koreańskie streamy to głównie dość kuso ubrane dziewczyny, często tańczące przed kamerą, zapraszające koleżanki.
Podczas tych spotkań dzieją się niekiedy dość dziwne rzeczy, który kontekst pozostaje jedną wielką niewiadomą. Klipy i VOD’y z tych sytuacji są usuwane, więc pozostaje tylko domyślanie się, o co tam mogło chodzić.
Kontrola „czegoś”
Podczas jednej z transmisji na Twitchu dziewczyny z jakiegoś nieznanego powodu kontrolowały sobie „górną część ciała”. Kontekst? Kompletnie nie wiadomo, bo wszystko jest już usunięte. Oczywiście, że klip zyskał ogromną popularność, bo w końcu jest to Twitch.
Dlaczego jest to dozwolone? Właśnie problem w tym, że nie jest. Dlatego VOD’y są pousuwane, bo jak mówi stare powiedzenie na TTV „Nie ma VOD’a, nie ma dowoda”. Oczywiście nadal streamerka może zostać za to zbanowana – wystarczy, że ktoś to zgłosi.