„Wszystko oprócz an*lu”. Afera dil*osowa u Nikoli i Daniela Magicala
Trochę było ciszy w temacie Daniela Magicala, ale wczoraj ponownie ten świat ożył. Uniwersum zyskało nową aferę, okraszoną jako „afera dild*sowa”.
To uniwersum przez chwilę było stosunkowo spokojne. Niewiele się tam działo, aż do wczoraj. Adrian Cios podczas konferencji wyciągnął kwestię walizki z zabawkami, jakie miał Daniel. Magical ponoć chciał, by Nikola mu je „wkładała”. Magical postanowił się do tego odnieść.
No jest wysoko, ale to nie wszystko. Wyciekły także kolejne screeny z nickiem „Tosia”, czyli kontem, które według „Psychotropa” i Daniela należały do Nikoli. Przypomnijmy, że ta według relacji influ miała się spotykać za pieniądze.
Kolejna dziwna drama u Daniela Magicala
Po kolei, od dwóch dni Magical i Psychotrop zapowiadali kolejne „dowody”. Te pojawiły się na Instagramie. W skrócie widać tam rozmowy, jakie Nikola miała prowadzić z Adrianem Ciosem. Z tego wprost wynika, że przynajmniej ze sobą rozmawiali.
Czy to jakieś niesamowite? Raczej nie, dodatkowo łatwo takie screeny podrobić. Z kontekstu wynika, że Nikola miała być „maluchem Ciosa”.
Kolejne screeny to już Tosia. Tutaj pisze ktoś, że „wszystko oprócz an*lu”. Kontekst jest nieznany, ale raczej każdy sobie to sam dopowie.
Podczas konferencji pojawił się wątek zabawek, który został pociągnięty chociażby na streamie chłopaków z Raszei.
Następnie ustosunkowywał się do tego sam Magical, potwierdzając, że „próbował wszystkiego” ze swoją byłą dziewczyną:
Dożyliśmy czasów, gdy dwie wydawałoby się dorosłe osoby rozmawiają o walizce zabawek i otwarcie na TikToku tłumaczą się z tego, co robiły w związkach.