Najbardziej absurdalna rzecz, jaką zobaczycie w The Sims. Porównanie dodatków z 3 i 4
Jeden z graczy postanowił pokazać innym, jak bardzo absurdalne są wszystkie rozszerzenia do The Sims 4.
The Sims 4 oferuje naprawdę wiele różnego rodzaju rozszerzeń. Aktualne w świecie The Sims mamy typy DLC dzielące się na:
- pełne dodatki,
- pakiety rozgrywki,
- akcesoria,
- kolekcje.
Każdy z nich nieco różni się od siebie. Pełne dodatki są oczywiście najdroższe, ale wzbogacają grę o wiele nowych obiektów, interakcji, funkcji, akcesoria i kolekcje zaś charakteryzują się tym, że są najtańsze ze wszystkich DLC i oferują jedynie jakąś konkretną i ograniczoną linię produktów.
A jak to wygląda, jeśli porównać The Sims 3 i 4?
Simomaniacy mają ogromny sentyment do poprzednich części The Sims, zwłaszcza do dwójki i trójki. Wielu z nich uważa, że czwórka kompletnie nie dorasta im do pięt ze względu na to, jak bardzo uboga jest w rozgrywkę, fabułę (której nawet nie ma) i w ogóle podejście deweloperów do tej części.
Gracze już dawna narzekają na fakt, że twórcy przy wydawaniu nowych rozszerzeń – czy to dodatków, czy akcesoriów – oferują dość kiepską jakość do ceny, która jest naprawdę wysoka. Tak na dobrą sprawę to wiele wydanych DLC powinna być zdaniem Simomaniaków zawarta w pełnych dodatkach, jednak deweloperzy wolą rozdzielić je na kilka mniejszych i zarobić przy tym więcej.
Jeden z graczy na Reddicie porównał dwa dodatki z The Sims 3 i zestawił je ze wszystkimi rozszerzeniami z tej tematyki z The Sims 4. Rezultat jest naprawdę absurdalny.
Z tego porównania wynika, że do The Sims 3 Pokolenia wszystko, co związane z tematyką rodzinną i dziecięcą było zawarte w jednym tylko rozszerzeniu. Natomiast żeby skompletować wszystkie „rodzinne” elementy do The Sims 4, gracze muszą zakupić aż 5 różnych DLC, którymi są:
- Być rodzicem – pakiet rozgrywki,
- Małe dzieci – akcesoria,
- Pokój dzieciaków – akcesoria,
- Licealne lata – dodatek,
- Razem raźniej – dodatek.
Jeśli zaś chodzi o rzeczy o tematyce zwierzęcej, The Sims 3 oferowało po prostu dodatek „Zwierzaki”, natomiast The Sims 4:
- Psy i koty – dodatek,
- Wiejska sielanka – dodatek,
- Mój pierwszy zwierzak – akcesoria,
- a w ostatnim czasie twórcy nawet dają ciche wskazówki, jakby w grze miały wkrótce pojawić się konie.
Widok takiego porównania może naprawdę zaskoczyć, choć wielu Simomaniaków zdawało sobie z tego sprawę już od dawna. Można by było się kłócić, że mimo to te wszystkie rozszerzenia do The Sims 4 łącznie dodają o wiele więcej contentu i rozgrywki niż same osobne dodatki do The Sims 3, jednak tu już trzeba by było brać pod lupę już dosłownie wszystko z każdego DLC.
Warto też wspomnieć, że już za czasów The Sims 2, a nawet i The Sims 3 Maxis na każdy kroku promowało mikrotransakcje, takie jak akcesoria bądź mini zestawy z Giełdy, które wcale nie zadowalały. Mimo wszystko gracze są mocno zawiedzeni, że EA woli aż tak bardzo wszystko rozdzielać i monetyzować i wcale się z tym nie kryje.