Tryb FFA oficjalnie miał wejść razem z drugim aktem i tak też się dzieje.
Deathmatch to zdecydowanie coś, na co wiele osób czeka. Tryb idealnie nadaje się do rozgrzewki, albo do trenowania strzelania. Żadnych umiejętności, nielimitowane kredyty i 30 likwidacji potrzebnych do wygranej.
Amerykanie mogą się już cieszyć z grania w FFA. Polska, czyli region EU zawsze będzie na końcu, podobnie, jak w League of Legends.
„W tym trybie będzie można grać maksymalnie w 10 osób. Nie będzie żadnych umiejętności, ani limitu kredytów. Oznacza to tyle, że można zmieniać bronie co odrodzenie. Cel? Pierwsza osoba, która osiągnie 30 likwidacji wygrywa. Mecze mogą trwać maksymalnie 6 minut.
Odrodzenie po likwidacji ma zajmować 3 sekundy. Nietykalność 8 sekund chyba, że się ruszymy. Warto wspomnieć tutaj także o zdrowiu. To po odrodzeniu będzie oczywiście pełne, podobnie, jak osłony. Po likwidacji przeciwnika ma on zostawiać apteczkę, która będzie zwracać nam pełne zdrowie i osłony. Apteczka znika automatycznie po 10 sekundach.”
Kiedy FFA w Polsce?
Oficjalnie potwierdzono, że FFA w EU pojawi się o 2:00 w nocy z środy na czwartek, czyli za kilka godzin. Riot zaznacza jednocześnie, że będzie bardzo mocno obserwował ten tryb i niewykluczone, że w przypadku wykrycia krytycznych błędów zostanie on wyłączony.
Dzisiaj ze względu na bugi wyłączono już Raze i mapę Ascent. Gracze przewidują, że EU może poczekać nawet dłużej, niż NA i inne regiony, bo do 2 w nocy na pewno pojawi się jakiś bug. Rzeczywiście może tak być. Do czasu uruchomienia FFA w Europie, tryb zostanie przetestowany w 7 innych regionach. Póki co trzeba być jednak dobrej myśli.