Turnieje w Valorant bez krwi. Szczegóły na temat esportu, organizacji turniejów i więcej
Riot ujawnił już wszystkie aspekty organizacji turniejów esportowych w Valorant.
Riot od początku tworzył Valoranta z myślą przede wszystkich o esporcie. Wiele osób, które znają twórców League of Legends spekulowało, że być może od razu producenci będą chcieli wprowadzić franczyzę i ustalić sztywne zasady odnośnie organizowania turniejów, nawet tych mniejszych.
Rzeczywiście twórcy informują, jaki podział stosują i do jakich turniejów należy mieć licencję. Natomiast jeżeli Wasza inicjatywa nie przekracza 10 tysięcy dolarów w gotówce, lub 12 tysięcy dolarów w nagrodach, to nie macie się o co martwić.
Valorant i esport
Riot podzielił wszystko na trzy szczeble. Małe, średnie i duże turnieje. Do małych nie trzeba kontaktować się z Riotem, nie potrzebujecie też żadnych licencji. To właśnie tutaj obowiązuje zasada 10 lub 12 tysięcy dolarów w zależności od rodzaju nagród.
Średnie turnieje będą musiały już być kontrolowane przez Riot. Mówimy tutaj o kwotach rzędu 50 tysięcy dolarów. Potem są duże turnieje, w których Riot również będzie obecny. Natomiast to wszystko oznacza, że nie będzie większych obostrzeń odnośnie organizacji turniejów na początku, a przynajmniej na początku.
„Wszyscy wywodzimy się ze środowisk związanych z e-sportem, tradycyjnym sportem oraz grami opartymi na rywalizacji, jednak każdy z nas uwielbia grać w FPS-y i oglądać ich rozgrywki. Praca nad VALORANT i możliwość rozwinięcia całego ekosystemu na fundamencie rywalizacji — zwłaszcza gdy staje się on profesjonalną przestrzenią — jest dla nas trudna, uczy pokory, a jednocześnie daje mnóstwo inspiracji. Bez wątpienia VALORANT, będący doświadczeniem stawiającym na rywalizację, posiada odpowiednie elementy, by odnieść sukces jako e-sport. My zaś mamy wielkie marzenia odnośnie do tego, czym ta gra może się stać. Jednak łącząc to wszystko w całość, musimy być niezwykle rozważni.”
Riot wspomina o trzech zasadach, którymi będą się kierować
- Integralność rywalizacji oznacza, że chcemy, aby aspirujący profesjonaliści mieli szansę dołączyć do grona najlepszych graczy dzięki rywalizacji opartej na osiągnięciach. Będziemy niestrudzenie pracować nad tym, żeby wygrana i przegrana uzależnione były wyłącznie od umiejętności graczy oraz współpracy między nimi, a nie od czynników zewnętrznych.
- Dostępność jest naszą obietnicą złożoną fanom i graczom z różnych środowisk, że zawsze będą mile widziani w społeczności VALORANT. Pragniemy stworzyć najwyższej jakości transmisje podkreślające kreatywność, współpracę oraz autentyczne momenty, które tak uwielbiamy. Jednocześnie spróbujemy zaspokoić potrzeby naszych wieloletnich fanów i sprawić, by nowi fani mogli odkryć w sobie miłość do e-sportu.
- Wiarygodność podkreśla naszą świadomość tego, że ten e-sport jest wasz i chcemy tworzyć go wspólnie. Zależy nam na tym, by e-sport VALORANT dojrzewał wraz ze społecznością, ale by jednocześnie odkrywał własną naturę, talenty i gwiazdy.
Warto też wspomnieć, że podczas turniejów krew będzie wyłączona. To zapis w regulaminie, który wywołał sporo kontrowersji, choć wydaje się dość zrozumiały w momencie, gdy Riot chce dotrzeć do dużej publiki.
Na pewno jednak wiele osób ucieszy fakt, że nie od razu wszystko zorganizowano w taki sposób, jak w League of Legends. Zostawiono spore pole do popisu dla mniejszych, średnich, ale też i dużych inicjatyw, które niekoniecznie muszą wychodzić bezpośrednio od Riotu.