Reklama

Te zwierzęta mają „szósty zmysł”. Na czym polega ich wyjątkowość?

Ciekawostki

Reklama

Naukowcy odkryli, że pewne gady mają nietypową zdolność, którą nazywają „szóstym zmysłem”. 


Świat zwierząt jest niesamowity. Choć jako ludzie badamy go od setek lat, wciąż znajduje się coś, o czym nie mieliśmy pojęcia. Najnowsze badania pokazują, że pewien gatunek gadów ma nietypową umiejętność.

Jest to nie tylko ciekawe odkrycie, jeśli chodzi o te konkretne zwierzęta, ale także krok do lepszego zrozumienia ewolucji u kręgowców, w tym również u ludzi.

Reklama

Niezwykłe gekony

Reklama

Toke (Gekko gecko) to gatunek jaszczurki z rodziny gekonowatych. Wyróżnia się dużym rozmiarem – jest jednym z największych gatunków gekonów. Ma charakterystyczne jaskrawe ubarwienie, które obejmuje liczne czerwono-pomarańczowe plamki. Pochodzą z południowej i południowo-wschodniej Azji. Dobrze się rozwijają w środowiskach stworzonych przez człowieka.

Co jeszcze je wyróżnia na tle innych gatunków? Okazuje się, że chodzi o ich nietypowy słuch.

Słuch gekonów toke nie jest zwyczajny. Zwierzęta te są wyspecjalizowane w wykrywaniu dźwięków o wysokiej częstotliwości. Jak możemy przeczytać m.in. na sciencealert.com, gekko gecko są najbardziej wrażliwe w zakresie od 1600 do 2000 herców, ale mogą słyszeć powyżej 5000 herców. Jak się jednak okazuje – to nie wszystko. Zwierzęta te mają jeszcze zapasowy, „szósty zmysł”.

Szósty zmysł

Dwóch naukowców z University of Maryland w USA odkryło, że gekony mogą wykorzystywać część ucha wewnętrznego związaną z utrzymywaniem równowagi i pozycjonowaniem ciała do wykrywania wibracji o niskiej częstotliwości. Mowa tutaj o zakresie od 50 do 200 herców.

Ten specjalny zmysł odgrywa uzupełniającą rolę w ich normalnym słuchu i sposobie odczuwania świata. Co ciekawe, nie wiadomo czy nie posiadają go także inne gady. W przypadku wspomnianego gatunku gekonów, ta niezwykła cecha opisana została dopiero 4 października tego roku. Pracę naukową opublikowano w czasopiśmie Current Biology.

Współautorka badania i biolog z University of Maryland Catherine Carr powiedziała w oświadczeniu:

Ucho, jakie znamy, słyszy dźwięki unoszące się w powietrzu. Ale ta starożytna ścieżka wewnętrzna, która jest zwykle związana z równowagą, pomaga gekonom wykrywać wibracje, które przemieszczają się przez ośrodki, takie jak ziemia lub woda.

Istnieje u płazów i ryb, a teraz udowodniono, że zachowała się również u jaszczurek. Nasze odkrycia rzucają światło na to, jak system słuchowy ewoluował od tego, co widzimy u ryb, do tego, co widzimy u zwierząt lądowych, w tym ludzi.

Jak widać, opublikowane badania są sporym odkryciem, ponieważ do tej pory naukowcy nie wiedzieli, że gady posiadają wspomnianą możliwość używania tej części ucha wewnętrznego do wyłapywania dźwięków.

Carr i pierwszy autor, biolog Dawei Han, dokładnie zbadali mózgi gekonów i odkryli, że część ucha nazywana woreczkiem ma bezpośrednie połączenie z klastrem neuronów (grupą komórek nerwowych), zwanym vestibularis ovalis (VeO), w tylnej części mózgu.

Absolwent Uniwersytetu Maryland Dawei Han powiedział:

Wiele węży i jaszczurek uważano za „nieme” lub „głuche” w tym sensie, że nie wokalizują dźwięków lub nie słyszą ich dobrze. Okazuje się jednak, że mogą one potencjalnie komunikować się dzięki sygnałom wibracyjnym za pomocą tej ścieżki sensorycznej, co naprawdę zmienia sposób, w jaki naukowcy myśleli o ogólnej percepcji zwierząt.

Do czego jeszcze mogłoby się przydać wykrywanie dźwięków o niskiej częstotliwości? Badacze sugerują, że gekony mogą wykorzystywać swój „szósty zmysł” do wykrywania zmian pogody, jak szum wiatru, ale również do lepszego lokalizowania drapieżników, czyli potencjalnego zagrożenia.

Znaczenie odkrycia

W przypadku gadów jest to znaczące odkrycie. Dzięki temu badacze mają nowe spojrzenie na ewolucję systemów sensorycznych kręgowców. Wcześniej opisywane zjawiska znano u ryb i płazów, czyli zwierząt silnie powiązanych z wodą. Przejście ze środowiska wodnego do lądowego prawdopodobnie wiązało się z bardziej stopniowymi i skomplikowanymi zmianami w ich mechanizmach słuchowych, niż wcześniej sądzono.

Catherine Carr, by lepiej zobrazować całe zagadnienie, porównała wszystko do odczuwania dźwięków podczas koncertu.

Pomyśl o tym, kiedy jesteś na koncercie rockowym na żywo. Jest tak głośno, że możesz poczuć wibracje całej głowy i ciała w polu dźwiękowym. Czujesz muzykę, a nie tylko ją słyszysz. To uczucie sugeruje, że ludzki układ przedsionkowy może być stymulowany podczas tych głośnych koncertów, co oznacza, że nasz zmysł słuchu i równowagi mogą być ze sobą ściśle powiązane.

Nie znaczy to jednak, że my, jako ludzie, ale także ssaki naczelne, możemy wykorzystywać części ucha wewnętrznego do nietypowych rzeczy. Przede wszystkim mają one służyć do utrzymywania równowagi i wykrywania pozycji ciała w przestrzeni.

Nie zmienia to faktu, że zespół ma nadzieję na lepsze opisanie słuchu ssaków, co może dać nowe ciekawe wnioski. Być może dzięki kolejnym odkryciom naukowcy lepiej zrozumieją powiązanie między zaburzeniami słuchu i równowagi u ludzi.

Źródła: https://www.cell.com/current-biology/abstract/S0960-9822(24)01227-2
https://pl.wikipedia.org/wiki/Toke
https://www.popsci.com/environment/geckos-hearing/
https://www.sciencealert.com/scientists-discover-a-mysterious-sixth-sense-hidden-in-geckos

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama