Gracze dziwią się, że twórcy nie wykorzystują kontentu ze swoich innych gier do odświeżenia zawartości LoLa
Społeczność zastanawia się, dlaczego Riot nie wprowadzi do League of Legends odświeżonych grafik z Legends of Runeterra czy Wild Rift.
LoL jest stosunkowo starą grą, z perspektywy tego, jak długo utrzymuje się na rynku. Ma już ponad 11 lat i nic nie wskazuje na to, że Riot Games zakończy wspieranie swojego najważniejszego tytułu.
Po takim czasie wiadome jest, że pewne treści w League of Legends będą się starzeć. Widać to po modelach czy splash artach bohaterów, które, choć często były odświeżane, to wciąż odbiegają jakością od najnowszych grafik. Co ciekawsze, w grze wciąż istnieją postacie, których splash nie był zmieniany nigdy (zobacz: Ci “wyjątkowi” bohaterowie LoLa nie mieli zmienionego splash arta od 10 lat).
Jak wiadomo, LoL nie jest jedyną grą od Riotu, choć przez wiele lat tak właśnie było. Od jakiegoś czasu coraz popularniejsze staje się Wild Rift (mobilna wersja League of Legends) oraz Legends of Runeterra – karcianka w uniwersum LoLa, w której spotkać można bohaterów z tej gry. W obu tytułach pojawiają się wysokiej jakości grafiki. Dlaczego twórcy nie wykorzystają ich w swojej najpopularniejszej grze?
Lillia z LoLa coraz częściej pojawia się na topie. Co sprawia, że bohaterka radzi sobie na tej alei?
Grafiki z LoLa kontra Wild Rift i LoR
Jakiś czas temu jeden z Rioterów zapytał społeczność o to, kto powinien dostać rework wizualny (zobacz: Riot pyta graczy, kto ma dostać rework w LoLu. Kogo wybiera społeczność?). Oczywiście posypało się sporo komentarzy i gracze sugerowali, że twórcy powinni wymienić sporo starych grafik na nowe, takie, które znajdują się np. w Leagends of Runeterra.
Zdaniem społeczności splashe z karcianki mogłyby w większości zostać przeniesione, ponieważ nie przedstawiają zmienionych championów, tak jak w przypadku Wild Rift (w którym część postaci ma nowy odświeżony design).
Przykład starego i odświeżonego splasha:
- ZOBACZ – Typy podstawowego ataku w League of Legends kontra ich zasięg. Jak duży wpływ mają na postacie?
Jak zauważyła część graczy – o ile przeniesienie modeli czy zmian klienta byłoby trudne, ponieważ gry po prostu mocno się różnią i stworzone są na innych silnikach, to część grafik jest na tyle podobna i jedne są odświeżeniem drugich, że wymiana splash artu w LoLu nie byłaby większym problemem.
Jeden z fanów gry napisał:
Riot niedawno wysłał na PBE zaktualizowany portret dla Crime City Gravesa wraz ze wszystkimi nowymi skórkami Crime City Nightmare. Nowy splash został po raz pierwszy użyty w Wild Rift. W rzeczywistości w Wild Rift jest DUŻO zaktualizowanych portretów, które wyglądają niesamowicie! Jestem zdezorientowany, dlaczego wszystkie zaktualizowane splash arty Wild Rift nie mogą zostać przeniesione na PC (z wyjątkiem tych oczywistych, w których projekt postaci różni się od oryginału).
Rozumiem, że Riot nie jest w stanie przenieść zaktualizowanych modeli, prezentacji skórek itp. Ale splash arty powinny być dość łatwe do przeniesienia… więc dlaczego nie? Mam nadzieję, że Crime City Graves jest początkiem trendu w zakresie aktualizowania niektórych naprawdę starych grafik League za pomocą Wild Rift. Myślę, że byłoby miło, gdyby przynajmniej podstawowy portret Leony z Wild Rift trafił do League na PC. Jest absolutnie cudowny w porównaniu z jej obecnym przestarzałym splashem.
- ZOBACZ – Jeden z Rioterów wyjaśnia, dlaczego brak przeliczników AD w przypadku tej mechaniki byłby szkodliwe
Warto wspomnieć, że nie inaczej jest z grafikami w Legends of Runeterra. Tam wielu bohaterów otrzymało nowe, rozbudowane grafiki, które nawiązują do wyglądu z LoLa (podstawowego, jak i skórek). Dobrym przykładem może być dodana niedawno seria Pool Party, która przez wielu została okrzyknięta lepszą wersją tej z LoLa na PC (zobacz: Do LoR trafiły grafiki ze skórkami Pool Party. Wyglądają lepiej niż te z League of Legends?).
Część komentujących uważa, że splash arty bohaterów wyglądają biednie przy tym, że w innej grze od Riotu te same postacie mają po kilka świeżych i rozbudowanych portretów.
Gracz, którego wypowiedź została przytoczona wyżej, stwierdził również, że Riot powinien korzystać z zasobów dźwiękowych, takich jak wypowiedzi bohaterów, które jego zdaniem w LoR są znacznie ciekawsze niż w LoLu.
Myślenie o tym wszystkim sprawiło, że zacząłem się zastanawiać nad niesamowitymi podkładami głosowymi w Legends of Runeterra. Nie jest tajemnicą, że wielu starszych bohaterów League ma bardzo stare wypowiedzi. Kiedy grałem w LoR krótko po jego wydaniu, wiele ciepłych uczuć przyniosło mi usłyszenie nowych kwestii od starych championów (w wielu przypadkach z tymi samymi aktorami głosowymi!). Głos Shena w League of Legends trwa 53 sekundy… podczas gdy w Legends of Runeterra ma on kilka nowych kwestii, z których parę jest również skierowanych do Zeda! Twisted Fate i Fiora mają podobnie krótkie wypowiedzi w League, ale oboje mają wiele naprawdę fajnych nowych kwestii i interakcji w LoR! Jestem pewien, że jest wielu innych bohaterów, którzy w LoR mają nowe wypowiedzi stworzone przez tych samych aktorów głosowych, co w oryginale.
Faktycznie wielu starszych championów ma naprawdę ubogie linie dialogowe. W porównaniu z niektórymi postaciami różnice te są wręcz śmieszne. W jednym ze starszych artykułów przytoczono przykładowe czasy wszystkich wypowiedzi danego bohatera:
- Kai’Sa – ponad 27 minut,
- Rakan – ponad 24 minuty,
- Zoe – 27 minut,
- Kled – ponad 22 minuty.
Nie da się zaprzeczyć, że przy takich ilościach wypowiedzi teksty Rammusa czy Shena, które trwają około minuty, wyglądają naprawdę źle.
Komentujący gracz uznał, że ma pewną teorię, dlaczego Riot nie przenosi dialogów championów. Jego zdaniem barierą są tutaj odmienne języki. O ile w przypadku języka angielskiego aktorzy głosowi faktycznie się powtarzają, to niekoniecznie byłoby tak np. po włosku, hiszpańsku czy rosyjsku. Riot sam przyznał, że tworzenie tłumaczeń i zatrudnianie aktorów głosowych jest czasochłonne i kosztowne, a nie daje zauważalnego zysku dla twórców.