Łapanie Vanillite doprowadza graczy Pokemon GO do szału. Dlaczego?
Trenerzy Pokemon GO żalą się, że łapanie Vanillite wywołuje zbyt dużo frustracji.
Vanillite to uroczy stworek typu lodowego z regionu Unova. Wydawać by się mogło, że z tak małym i niepozornym Pokemonem nie może być większych problemów.
Okazuje się, że według społeczności jest inaczej, a niektórzy porównują go nawet do legendarnych stworów. Dlaczego tak się dzieje?
Problemy z Vanillite w Pokemon GO
Jak wiadomo, w Pokemon GO regularnie pojawiają się wszelakie tematyczne eventy. Jednym z nich było świąteczne wydarzenie skupione na lodowych stworkach, takich jak m.in. Snover, Cubchoo czy właśnie Vanillite.
Można się spodziewać, że takie wydarzenia są idealną okazją dla tych, którzy chcą w pełni skompletować swój Pokedex. By to zrobić, muszą złapać nie tylko każdą formę Pokemona, ale także nazbierać sporą ilość cukierków, gdy dany stworek posiada ewolucję.
W przypadku Vanillite też są aż dwie. Pierwsza za 25 cukierków – Vanillish i druga za 100 cukierków – Vanilluxe. Łapanie lodowego Pokemona okazało się jednak niesamowicie problematyczne.
ZOBACZ – Gracze Pokemon GO uważają, że shiny wersje straciły sens przez Dni Społeczności
Niedługo po rozpoczęciu eventu w internecie pojawiły się wątki, że Vanillite po prostu nie chce się złapać. Niektórzy porównywali trudność w łapaniu go do polowania na legendarne Pokemony.
Mimo że stworek legendarny nie jest, a jego CP nie bywa zbyt wysokie, to schwytanie go wymaga dziesiątek PokeBalli i nierzadko również malinek. A mimo to i tak często kończy się to ucieczką i pozostawieniem gracza z pustymi rękami i ogromną frustracją.
Jeden z graczy o nicku RashestGecko stworzył grafikę, na której widać bohatera artykułu i dziesiątki zmarnowanych PokeBalli wokół niego. Na obrazek zareagowały ponad 23 tysiące osób, zgadzając się, że łapanie Vanillite jest okropnie frustrujące, a wysiłek, jaki trzeba w to włożyć, nie jest współmierny do wartości samego Pokemona.
ZOBACZ – Jakiego Pokemona można otrzymać ze styczniowego Research Breakthrough w Pokemon GO?
Inny gracz poruszył wątek Vanillite na Reddicie, twierdząc, że ten łapie się gorzej niż legendarne Pokemony.
Ostatnio łatwiej mi było złapać legendy niż niektóre Vanillite. Zaczynam się bać o to, co Niantic przygotowuje dla nas w następnych miesiącach, jeśli chodzi o resztę generacji 5, ale także o kolejne. Vanillite to komicznie niepopularny Pokemon, a współczynnik złapania jest u niego koszmarnie niski. Co będzie z innymi stworkami, takimi jak Tynamo czy Zorua? Ile Golden Razz Berry będziemy potrzebować, by złapać choć jednego z nich?
Gracze martwią się, że Niantic chce w ten sposób utrudnić grę i sprawić, że skompletowanie Pokedexu będzie wymagało dużo więcej czasu. Są i tacy, którzy twierdzą, że jest to zwyczajna zagrywka w celu wyłudzenia większej ilości pieniędzy na PokeBalle – wiele osób w okresie świątecznym, ale także przez sytuację na świecie nie wychodzi z domu, przez co ilość PokeBalli jest ograniczona. A wyrzucenie kilkudziesięciu, by złapać parę Vanillite, wydaje się strasznie nieopłacalne. Wtedy w grę wchodzi czekanie na napływ PokeBalli z prezentów lub dziennych zadań bądź po prostu zakupienie ich za realne pieniądze.