Reklama

Twórcy Pokemon GO zmienili wygląd profesora Willow. Czy teraz wygląda lepiej?

Pokemon Go

Reklama

Ogłoszono, że model profesora Willow z Pokemon GO został odświeżony. Jak wygląda teraz?

Reklama


Profesor Willow to postać, która towarzyszy graczom Pokemon GO od samego początku ich przygody z grą Niantic. Trudno wyobrazić sobie łapanie kieszonkowych stworków bez spotykania profesora i czytania jego różnych rad.

Wygląd tej postaci nie zmieniał się przez ostatni czas i raczej mało kto prosił twórców o to, by profesor otrzymał nowy model.

W internecie jakiś czas temu pojawiły się przecieki, że Niantic chce zupełnie odnowić wygląd tego charakterystycznego bohatera gry. Stworzono zarówno nowe ubranie, dodatki, fryzurę, czy wreszcie samą twarz.

Reklama

Czy ta zmiana wyszła na dobre? Jak prezentuje się odświeżona twarz znanego wszystkim profesora? Co na to gracze?

Nowy wygląd profesora Willow

W sieci pojawiły się screeny z nowym wyglądem profesora Willow. Co prawda postać zachowała swoje charakterystyczne siwe włosy, ale poza tym praktycznie wszystko się zmieniło – model nie ma już na sobie plecaka, nosi skórzaną kurtkę, a pod nią seledynową koszulkę. Zniknęły także zwykłe okulary korekcyjne.

Społeczność żartuje, że nowy profesor stał się „badassem” i wygląda jakby chciał „skopać komuś tyłek”. Niektórzy gracze pisali również, że nowe animacje modelu wyglądają naprawdę dobrze, co oznacza, że Niantic odwaliło kawał dobrej roboty.

Nie zabrakło oczywiście komentarzy, które narzekają na nowy wygląd profesora Willow. Gracze, którym zmiana się nie podoba, uważają, że postać aurę sympatycznego starszego pana. Wielu osobom poprzedni wygląd kojarzył się z inną postacią z uniwersum Pokemonów – profesorem Oakiem.

Zapewne za jakiś czas społeczność przyzwyczai się do nowego modelu postaci. Sam wygląd bohatera nie wpływa nijak na rozgrywkę, więc niewykluczone, że niektórzy gracz w ogóle nie zauważą tej zmiany.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej