Jak obejrzeć kurs Friza za darmo? Czy warto kombinować, cena już rośnie
Widzowie Ekipy Friza kombinują, jak mogą, próbując dostać kurs Friza za darmo. Czy warto i czy ich sposoby zadziałają?
Obecnie trwa przedsprzedaż kursu „Jak zostać nr 1 na Youtube”. Oznacza to tyle, że w tym momencie nikt nie może oglądać kursu. Ten stanie się dostępny dopiero 23.12.2020. Warto wspomnieć, że według zapowiedzi Friza, dzisiaj miała wystartować druga tura przedsprzedaży, natomiast póki co to się nie stało.
Kurs w drugiej turze miał otrzymać wyższą cenę. Do tej pory był przeceniony o ponad 70%, nowa cena to już obniżka jedynie o 60%.
Czy da się obejrzeć kurs za darmo?
Wraz z ogłoszeniem kursu od razu w internecie stworzyły się specjalne grupy i rozmowy na Messengerze odnośnie kupowania kursu w kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób na spółkę. Dzięki temu, zamiast płacić 250 złotych, widzowie chcieli zapłacić kilka złotych i mieć dostęp razem z innymi.
Szybko okazało się, że ta metoda nie ma większego sensu. Dlaczego? W regulaminie kursu zostało jasno napisane, że osoba kupująca otrzymuje dostęp do kursu jedynie na dwóch aktywnych urządzeniach:
„Klient jest ograniczony do korzystania z usługi na dwóch aktywnych urządzeniach.”
Co to oznacza? Jeżeli ktoś będzie oglądał na swoim komputerze i będzie również zalogowany na telefonie, to już nie odtworzy materiałów na laptopie. Urządzenia zapewne będzie można usuwać, natomiast i tak jest to ograniczenie, które praktycznie uniemożliwia sprzedaż jednego konta wielu osobom.
Widzowie są jednak kreatywni i już stworzyli specjalne serwery Discord do wspólnego oglądania. Warto mieć jednak świadomość, że jest to równoznaczne z łamaniem regulaminu kursu i jednocześnie prawa. Można się spodziewać, że premiery będą oglądane na Discordach czy nawet na Youtube. Przed tym jednak chroni regulamin kursu, a sprzedający mają prawo domagać się odszkodowań za publikowanie nawet krótkich fragmentów.
„Spółka udziela Klientowi ograniczonej, niewyłącznej, niezbywalnej licencji na dostęp i przeglądanie Produktów oraz związanych z nimi treści, za które uiścił wszystkie wymagane opłaty, wyłącznie poprzez Serwis, wyłącznie w celach osobistych, edukacyjnych lub związanych z prowadzoną przez Klienta podstawową działalnością gospodarczą oraz zgodnie z wszelkimi warunkami lub ograniczeniami związanymi z poszczególnymi Produktami. Inne sposoby korzystania są wyraźnie zabronione. W szczególności Klient nie może reprodukować, redystrybuować, przekazywać, cedować, sprzedawać, transmitować, wypożyczać, udostępniać, pożyczać, modyfikować, adaptować, edytować, tworzyć dzieł pochodnych, udzielać podlicencji lub w inny sposób przenosić lub używać danego Produktu.”
Wszyscy, którzy będą publikować kurs na Youtube lub w innych miejscach pokroju Vimeo, Discord, grupy na Facebooku etc. muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami. To samo dotyczy umieszczania kursu w całości do pobrania.
Czy da się więc obejrzeć kurs za darmo? Wygląda na to, że nie. Przynajmniej nie, jeżeli chcemy. by było to zgodne z prawem. Kupowanie na spółkę również nie przejdzie, więc wszelkie aukcje w serwisach aukcyjnych czy oferty na Facebooku nie są zbyt wiarygodne. Jedyne, co można oglądać za darmo, to „zajawki” publikowane przez samą Ekipę w ich mediach społecznościowych.