Move Federation powraca po długiej przerwie. Kiedy, kto – co trzeba wiedzieć
Move Federation ogłosiło drugą edycję zmagań influencerów na boisku.
Pierwsza gala Move odbyła się ponad pół roku temu i nikt nie słyszał o planowaniu kolejnych edycji. Wydawać by się mogło, że projekt nie zadowolił organizatorów, ale chyba jest inaczej, bo właśnie zapowiedziano „dwójkę”.
Wiele osób mocno na to czekało, bo jednak wydarzenie ma swój klimat i swoich odbiorców. Jedyny problem, jaki wszyscy widzą, to brak możliwości zatrudnienia większej ilości tych popularnych influ – obecnie ciężko znaleźć kogoś nowego, kto nie pojawił się na pierwszej edycji, a jest równie zasięgowy, co dotychczasowi uczestnicy.
Powrót Move Federation
Na początku może warto przypomnieć, czym tak właściwie jest Move, ponieważ projekt jest całkowicie inny od reszty. Influencerzy zamiast bić się w oktagonie, zbierają drużyny i toczą bój na murawie. W poprzedniej edycji było to 6 drużyn i łącznie 48 sławnych osób. Udział wziął na przykład Boxdel z Ulfikiem, Tromba, a także Natsu i Monika Kociołek.
Oczywiście nie grają oni meczów po 90 minut, a dwie połowy po 10 minut. Boisko też się trochę różni, ponieważ jest owalne, małe, a bramki mają aż 5 metrów. No ale to nie spokojna gra interesuje widza, a emocje i tych podczas poprzedniej edycji nie brakowało.
Na przykład podczas jednego z meczów Czajnik pod wpływem emocji kopnął Tyburskiego. I nie było to delikatnie kopnięcie, a celowe uderzenie niczym na gali freaków.
Oprócz tego o galę pokłóciły się Patrycja Mołczanow i Natsu, a Nitrozyniak miał nawet spinę z Boxdelem, którego wyzywał od fałszywców. Tak więc emocji nie brakuje i być może dostaniemy je również na następnej gali, która ma odbyć się już 7 października w Arenie Gliwice.