Natan Marcoń został pobity? „Denis, przepraszam za wszystko”
Natan Marcoń chyba znalazł swoją drogę, która wychodzi mu najlepiej.
Natanowi niekoniecznie wychodziło wyjaśnienie swojego punktu widzenia w sposób logiczny, sensowny i merytoryczny. Poszedł więc w kompletnie inną stronę publikowania czy mówienia abstrakcyjnych rzeczy.
I to… po prostu mu wychodzi. Jego kolejna osobowość cały czas, nieustępliwie nie tyle, że zaczepia innych, ile po prostu ich atakuje. Ludzie się wręcz zastanawiają, czy aby na pewno jest to w pełni bezpieczne. Szczególnie że Natan publikuje tego typu rzeczy:
I tak na profilu Natana pojawiły się przeprosiny.
„Denis, przepraszam za wszystko”
Brak kontekstu spowodował, że wiele osób było przekonanych, iż po prostu Natan został pobity.
Ale to Natan, więc nie należy się spodziewać tutaj niczego na poważnie. Może trochę ludzie, może trochę on sam, ale potem pojawiło się wyjaśnienie:
Z tego wynika, że Natanowi nic nie jest. Choć tak naprawdę kompletnie nie wiadomo, co tam się stało i o co chodziło. Czy to kolejna „podkrętka”, czy też Natan miał zwyczajnie sparing? Trudno określić.