Streamerzy Twitch na chwilę odetchnęli, by po chwili zrozumieć, co się zmieni. Porozumienie w sprawie muzyki
Sieć obiegła bardzo głośna informacja o tym, że Twitch nawiązał oficjalne porozumienie w kwestii muzyki z „Narodowym Stowarzyszeniem Wydawców Muzycznych”.
Wszyscy doskonale wiedzą, jaka sytuacja panuje w tym momencie na Twitchu w kwestii muzyki. Kanały są banowane za zgłoszenia DMCA i niewiele można z tym zrobić. System wykrywania muzyki i jej wyciszania jest niezbyt dokładny, co zmusza streamerów do kombinowania.
W tym momencie twórcy radzą sobie, po prostu rozdzielając ścieżki dźwiękowe w taki sposób, by na VOD nie było muzyki puszczanej przykładowo z konkretnej przeglądarki. Sposób ten działa, ale utrudnia oglądanie zakończonych już transmisji.
Osiągnięto porozumienie, co się więc zmienia?
Wczoraj poinformowano, że w kwestii muzyki na TTV osiągnięto kluczowe porozumienie. Informacja brzmiała obiecująco, dopóki ludzie się w nią nie wczytali.
Co się tak naprawdę zmieni? Nadal nie będzie można puszczać dowolnej muzyki. Kluczowa sprawa pozostaje więc kompletnie niezmieniona. Oprócz tego:
- Streamerzy nie będą banowani za „przypadkowe” pojawienie się muzyki podczas transmisji, zamiast tego zostaną najpierw ostrzeżeni.
- Wszystkie klipy i VOD z muzyką będą usuwane, ale streamerzy niekoniecznie zostaną za nie zbanowani.
Co z tego wynika? W sumie to nic. Sprawa nadal jest niejasna, bowiem przecież już od jakiegoś czasu influencerzy są ostrzegani, a dopiero później banowani za nadużycia DMCA. Może zmieni się limit tych ostrzeżeń lub ich wpływ na całe konto.
Najbardziej zadowoleni powinni być streamerzy IRL. Z komunikatów wynika bowiem, że ta „przypadkowa muzyka” może dotyczyć w szczególności tego typu transmisje.