Reklama

Za co Maja chce pozwać Amadeusza Ferrari? Nolif zabiera zaskakujący głos w sprawie TransTV

Rozrywka

Reklama

Ta sprawa robi się coraz ciekawsza, a może dziwniejsza. Maja całą noc spędziła na odpisywaniu ludziom i ustosunkowywaniu się do ich zarzutów. Ferrari też nie próżnował.


Amadeusz Ferrari nie uruchomił w końcu streama. Zamiast tego napisał na swoim Instagramie, że ma depresję przez Maję Staśko. W kilku punktach napisał, że ogólnie jest mu przykro, że ktoś nazywa masażystki w określony sposób. Wszyscy wiedzą, o co chodzi, ale jest to dość ciekawe zagranie:

Do sprawy odniósł się także Natan, który dodał na swoje media społecznościowe wiadomości z Tajkami, które wypisują do niego o spotkanie.

Reklama

Maja Staśko zastanawia się nad pozwem

Reklama

W odpowiedzi na wiadomości Amadeusza Maja dodała ankietę, w której pisze, że w sumie mogłaby pozwać Ferrariego. Według niej przekazuje fałszywe oskarżenia.

Tłumaczenia Mai są na jej profilach, jest tego całkiem sporo, więc trzeba spoglądać na źródło. W tym wszystkim najciekawsze, że pojawił się głos Nolif – chyba najważniejszy w tej całej dyskusji. Jeżeli Maja chciała popularnej influencerki, która zna sprawę, to lepiej nie mogła trafić. Niestety Nolif nie jest zbyt zadowolona z działalności Mai.

Na ten moment wydaje się, że największym zarzutem do Mai jest to, że broni osób, które tej obrony nie chcą, przynajmniej nie w ten sposób. Zapytanie Natalii nie było jakieś niesamowicie trudne, jest to jednak największa influ zaznajomiona ze sprawą maksymalnie, jak tylko się da.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama